- Dotacja rządowa na remont alei Wojska Polskiego w Radomiu wynosi 80%, nie jedno miasto marzyłoby o takim finansowaniu, bo zazwyczaj jest to 50 na 50. Wychodzimy jednak z założenia, że Radom to miasto, które poniosło w historii różne straty, dlatego może nie jest to deszcz pieniędzy, które zapowiadało PO, a tego nie było, ale chcemy, aby chociaż mżawka pieniędzy spadła na Radom. I teraz pytanie do pana prezydenta: jak będzie tymi pieniędzmi dysponował, kiedy będzie rozpisany przetarg i jak będzie zabezpieczona możliwość ruchu w naszym mieście, bo przebudowa alei Wojska Polskiego, jak i inwestycji wodno-kanalizacyjne; to wszystko będzie wpływało na utrudnienia w ruchu i oczekujemy od Radosława Witkowskiego, że przedstawi nam plan, w jaki sposób ten ruch będzie mógł odbywać się płynnie - powiedział szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.

Marek Suski dodał: - Słyszymy niepokojące informacje ws. budowy trasy N-S, że prezydent nie jest w stanie rozpocząć ten inwestycji w tym roku. Wcześniej mówił, że nie ma pieniędzy, a teraz jak są, nie ma konkretnych działań. Oczekujemy szybkich działań, nie przerzucania tego na następne lata, bo to są kolejne lata zmarnowane dla Radomia; opieszałość prezydenta i jego ekipy jest czymś wyjątkowym, można powiedzieć ewenement na skalę świata.

- Mamy taką sytuację, że udało się doprowadzić do tego, że są pieniądze na przebudowę Wojska Polskiego, wiadukt i kanalizację oraz wodociągi, ale ciągle ze strony miasta nie ma planu realizacji tych wielkich inwestycji. W najbliższym czasie grozi nam paraliż miasta i żeby go nie było, prezydent powinien przygotować konkretny plan, w jaki sposób będą realizowane remonty, w jaki sposób będą zorganizowane objazdy, tego oczekujemy od prezydenta, i oczekujemy szybko, trzeba się wziąć do pracy... Nieudolność władz miasta jest szkodliwa dla Radomia, ale dajemy jeszcze prezydentowi ostatnie ostrzeżenie, weźcie się panowie do roboty, bo miasto na tym cierpi - stwierdził poseł PiS.

Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz z kolei podkreślił: - Jest to inwestycja, o którą tak ciężko walczyliśmy, dlatego szczególnie nam na niej zależy. Powinien już być rozpisany przetarg, tu nie ma na co czekać. Pozostało mało czasu, środki finansowe, które są przewidziane do wydatkowania na ten rok, tj. 28,7 mln zł mogą przepaść, a tego nikt nie chce. Apelujemy więc do prezydenta Witkowskiego, czekamy, aby podjął konkretne działania, to jest ostatni dzwonek.

Więcej na załączonym wyżej wideo.