Ciężarówkę, za kierownicą której siedział przedsiębiorca, zatrzymali do kontroli funkcjonariusze ITD na odcinku krajowej „dwunastki” w Radomiu. W trakcie analizy danych z tachografu inspektor ujawnił, że kierowca w chwili zatrzymania do kontroli rejestrował na karcie odpoczynek zamiast jazdy. W tym celu przyłożył magnes do impulsatora skrzyni biegów. Mężczyzna przyznał się do winy, ale nie chciał wyjaśnić w jakim celu używał magnesu. Prawdopodobnie chciał zarejestrować na swojej karcie 45-minutową przerwę, aby nie tracić czasu na postój.
Wobec przewoźnika wszczęte zostało postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym. Za zakłócanie prawidłowej pracy tachografu magnesem przedsiębiorcy grozi 10 tysięcy złotych kary. Oprócz tego mężczyźnie grozi także odpowiedzialność karna. W trakcie jazdy z przyłożonym magnesem drogomierz ciężarówki nie rejestruje przejechanych kilometrów. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa powiadomiona zostanie prokuratura. W związku z tym, że szofer wykorzystał 4 godziny i 28 minut jazdy, inspektorzy nakazali odbycie 45 minutowej przerwy. Kierowca, zanim ruszył w dalszą trasę po kontroli ITD, zdecydował się na odbiór odpoczynku dziennego.