Wcześniej długi ciąg podziękowań kierowali do siebie nawzajem oraz do wykonawców z firmy Dragados, ministrowie Marek Suski, Wojciech Skurkiewicz, Andrzej Adamczyk, marszałek Senatu Stanisław Karczewski i inni oficjele. Podkreślali wysoką jakość inwestycji i termin oddania przed zaplanowanym, tak aby zdążyć przed dniem Wszystkich Świętych. Zwracali uwagę na znaczenie drogi dla Radomia, w którym zmniejszą się korki na ulicach Warszawskiej, Kieleckiej i Czarnieckiego oraz dla kierowców z całego kraju, gdyż podróż z Warszawy do Krakowa i w odwrotną stronę ma się skrócić - dzięki ominięciu Radomia - o około 45 minut.
Nim trasą pzrejechały pierwsze auta, jej poświęcenia dokonał proboszcz parafii w Jedlińsku, ks. Grzegorz Wójcik. Jako pierwsze obwodnicą pojechały samochody VIP-ów, zaraz za nim nastąpił normalny ruch w stronę Krakowa, a kilkanaście minut później otwarto pasy w kierunku Warszawy.
Jak wszyscy radomianie wiedzą w godzinach szczytu ruch tranzytowy na "siódemce" nakładał się na ruch lokalny. Szczególnie przed światłami i rondami tworzyły się korki. Np. w piątkowe popołudnie przejazd przez Radom zajmował nawet godzinę. - Obwodnica Radomia zapewni płynny przejazd między Warszawą, Kielcami i Krakowem - podkreślali ministrowie.
Prace przy budowie zachodniej obwodnicy Radomia zaczęły się w sierpniu 2015 r. W ramach inwestycji wybudowano blisko 24,6-kilometrowy odcinek trasy z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach, a także cztery węzły drogowe, 21 wiaduktów, cztery mosty i dwie kładki dla pieszych. Równolegle wzdłuż trasy powstały drogi dojazdowe. Wjazd na obwodnicę jest możliwy w czterech miejscach, na węzłach: Radom Północ (w Jedlance), Radom Zachód (w Mleczkowie), Wolanów i Radom Południe (w Młodocinie).
Koszt inwestycji to 729,4 mln zł. Inwestycja uzyskała dofinansowanie ze pieniędzy unijnych, z programu "Infrastruktura i Środowisko". Wykonawcą robót była hiszpańska firma Dragados.
Więcej na wideo powyżej i poniżej.