Przed sesją 20 radnych, głównie z PiS, ale również z PO i pozostałych ugrupowań, podpisało się pod stanowiskiem wzywającym prezydenta do wycofania się z pomysłu zwężenia ulicy Narutowicza w Radomiu. Podczas sesji stanowisko zmieniono na wniosek, który przegłosowano.
Po głosowaniu prezydent oświadczył radnym, że ich wniosek jest dla niego wiążący. Wcześniej przewodniczący Wójcik poinformował, że do niego i jednego z radnych, zgłosił się ostatnio urzędnik miejski, który stwierdził, że zwężenie ulicy Narutowicza miało być robione po to, aby stworzyć dodatkowe miejsca parkingowe dla inwestycji, która niedługo rozpocznie się na rogu ulicy Narutowicza z Chałubińskiego - w miejsce obecnego "parkingu" przy sztucznym boisku. Działkę tą miałby wnieść do spółki inwestycyjnej RTBS "Administrator".
Dariusz Wójcik mówił, że może tam powstać nowy market lub blok. Prezydent Witkowski wyjaśnił, że owszem - są plany dotyczące tej nieruchomośc, aczkolwiek plac ten jest wystarczający, żeby postawić tam blok i miejsca parkingowe dla jego mieszkańców. - Plany zwężenia ulicy Narutowicza nie miały z tym nic wspólnego - usłyszeliśmy.
Radni, m.in. Marek Szary, Wiesław Wędzonka, czy Jan Pszczoła powiedzieli, że różne służby, czy to policja, czy pogotowie ratunkowe, wielokrotnie podkreślały, aby ta ulica pozostała w niezmienionym stanie.
Na zakończenie prezydent Witkowski stwierdził, że ulica Narutowicza i tak zostanie rozkopana, w związku z inwestycją Wodociągów Miejskich, stąd pomysł zwężenia ulicy, do którego ostatecznie nie dojdzie.
Ponadto radni pozytywnie rozpatrzyli projekt uchwały w sprawie ustalenia wydatków budżetu miasta Radomia, które w roku 2017 nie wygasają z upływem roku budżetowego.