„Jest niebywałym skandalem, że zarząd PKP nie jest w stanie doprowadzić tej inwestycji do końca. Zastanawiająca w całej sprawie jest również bierność rządu a konkretnie ministra transportu” czytamy na blogu senatora Wojciecha Skurkiewicza.
- Z ministrem Masselem podczas spotkań oficjalnych i nieoficjalnych kilkukrotnie już rozmawiałem na ten temat. Z jego strony były to odpowiedzi lakoniczne, że „dworzec będzie”, mimo że na początku listopada, podczas wizyty w Radomiu, obiecywał, że sprawa wkrótce zostanie rozwiązana. Teraz wysłałem czwarty lub piaty raz pismo do ministra Sławomira Nowaka, skupiłem się w nim na wymiarze czysto ludzkim obecnego stanu dworca PKP. Pociągi jeżdżą z opóźnieniem z powodu zerwanych trakcji czy kradzieży torów, zbliża się zima, a ludzie nie mają tak naprawdę gdzie się schronić. Są ponadto obsługiwani w kontenerach w nieludzkich warunkach. Stoi tam jedna ławka, nawet nie ma gdzie poczekać na pociąg. Na peronie przecież nie będą stać, gdy będzie padał śnieg czy deszcz – mówi senator Wojciech Skurkiewicz.
Senator, jak i inni politycy Prawa i Sprawiedliwości, nie pierwszy raz interweniowali w tej sprawie.
- Już kilka razy wysyłałem pisma do ministra Nowaka. Mam nadzieję, że odpowiedź uzyskam szybciej niż ustawowe 30 dni, przynajmniej na te podstawowe pytania: kiedy zostanie wyłoniony nowy inwestor i kiedy zakończy się budowa? - dodaje senator.
Poza humanitarnym wymiarem panujących obecnie warunków na dworcu, senator w swoim liście pyta „kto personalnie odpowiedzialny jest za opisywaną sytuację i kto sprawował nadzór nad inwestycją? Czy nadzór nad prowadzoną inwestycją był sprawowany w sposób właściwy? Kiedy zostanie wyłoniony podmiot, który dokończy inwestycję? Kiedy zostanie zakończony remont dworca PKP w Radomiu? Jakie działania zamierza podjąć minister odpowiedzialny za sprawy kolejnictwa i zarząd PKP aby w okresie zimowym zapewnić pasażerom godziwe warunki oczekiwania na przyjazd pociągu?”. Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej Sławomir Nowak ma 30 dni na udzielenie odpowiedzi na senatorskie pismo.
Przypomnijmy, że remont dworca PKP rozpoczął się w 2011 roku. Przetarg wygrała białostocka firma Mostostal. Remont za 10 mln złotych miała przeprowadzić do końca I kwartału 2012 roku. Niestety ze względu na kłopoty finansowe remont nieustannie się przedłużał. W wyniku opóźnień, zarząd PKP zerwał umowę z wykonawcą i obiecał, że niezwłocznie zostanie wyłoniona firma, która dokończy inwestycję. Podczas wizyty ministra Massela w Radomiu, obiecano Radomiowi, że remont zakończy się do końca 2012 roku. Nadal jednak brak firmy, która zajmie się „rozgrzebanym” dworcem, na który Radomianie z niecierpliwością czekają.