Podopieczni Arkadiusza Sawiczyńskiego w dwudniowych zmaganiach w hali V Liceum Ogólnokształcącego im. Romualda Traugutta stoczyli trzy bardzo zacięte i wyrównane mecze. Końcowy sukces zawdzięczają zwycięstwu nad pierwszą ekipą radomskiego klubu. Składający się z graczy, którzy jeszcze w poprzednim sezonie rywalizowali w grupie kadetów, pokonał bardziej doświadczoną drużynę 3:1.
- Konfrontacja była bardzo interesująca. Jego rozstrzygnięcie pokazuje, że w Radomskim Centrum Siatkarskim mamy spory potencjał sportowy - Michał Zdybiewski, wiceprezes radomskiego klubu, nie ukrywał satysfakcji z postawy drużyn gospodarza turnieju. Pokonani ostatecznie zadowolić musieli się drugą lokatą, pewnie w trzech setach zwyciężając w ostatnim spotkaniu MDK Warszawa. O tym, jak wyrównana była stawka, najlepiej świadczy, że o kolejności decydował bilans setów.
Niewiele brakowało, a sędziowie z kalkulatorów skorzystać zmuszeni byliby również w rozgrywanym równocześnie w ramach Radomskiego Festiwalu Siatkówki - Mazovia Cup 2019 turnieju kadetów im. Jacka Wlazłowicza. W tym przypadku pierwsze miejsce wywalczyła Lechia 1923 Tomaszów, ale o kolejne miejsca do ostatniego pojedynku rywalizowały trzy drużyny: Czarni I Radom, Czarni II Radom i MOS Wola Warszawa. Najkorzystniejszy bilans ostatecznie miał stołeczny zespół, który w decydującej konfrontacji pokonał pierwszą ekipę gospodarzy 2:1.
Poczynaniom siatkarzom w sali Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 34 w Radomiu przyglądał się m.in. Edward Skorek. Mistrz świata (1974) i mistrz olimpijski (1976), który w przeszłości z powodzeniem prowadził również zespół seniorów Czarnych, osobiście złożył zawodnikom gratulacje. Wizyta znakomitego zawodnika i trenera nie była przypadkowa. W drużyny MOS Wola Warszawa wystąpił jego syn.
Cykl turniejów organizowanych przez Radomskie Centrum Siatkarskie w ramach Festiwalu Siatkówki - Mazovia Cup 2019 zamkną zmagania młodzików i młodzików młodszych, do których dojdzie 5 października. W tym przypadku partonem będzie Janusz Soból. Po Janie Skorżyńskim i Jacku Wlazłowiczu to kolejna postać radomskiego sportu, którą klub zajmujący się szkoleniem młodzieży chce uhonorować właśnie w ten sposób.
Organizacja tradycyjnych jesiennych zmagań młodzieżowych zespołów sfinansowana jest ze środków Gminy Miasta Radomia i Sejmiku Województwa Mazowieckiego.