Podczas konferencji, Marek Suski rozliczał prezydenta Radosława Witkowskiego z obietnic wyborczych, sprzed czterech lat. Jednym z punktów było hasło "stop nepotyzmowi". Minister w pewnym momencie wyciągnął listę osób - radnych i ich krewnych zatrudnionych w Urzędzie Miejskim oraz w spółkach, jednostkach miejskich i wojewódzkich. Personalnie odniósł się w pierwszej kolejności do rodziny radnej Michalskiej-Wilk.
- To są kłamstwa. Moja mama jest wieloletnim nauczycielem, od wielu lat w tej samej szkole. Mój teść 17 lat pracuje w Zakładzie Usług Komunalnych na tym samym stanowisku. Nie pozwolę szargać ich dobrego imienia - powiedziała radna Michalska-Wilk.
Jak wyjaśniła, jej adwokat po obejrzeniu nagrania z konferencji PiS, "uznał, że to co usłyszał jak najbardziej kwalifikuje się do sporządzenia pozwu". - Jeśli tylko adwokat zdąży sporządzić pozew, złożę go w poniedziałek. Na pewno będę się domagała od ministra Suskiego sprostowania tych kłamstw - zapowiedziała radna i dodała: - Marek Suski jest obrzydliwym, perfidnym kłamcą politycznym i będzie musiał ponieść konsekwencje tych kłamstw, których naopawiadał na temat mojej rodziny.
Nagranie z konferencji PiS z wypowiedzią Marka Suskiego poniżej.
To już druga w ostatnich dniach sprawa, z udziałem radomskich polityków, która może skończyć się w sądzie. Przypomnijmy, pod koniec sierpnia doszło do kłótni pomiędzy Dariuszem Wójcikiem (PiS) a Rafałem rajkowskim (PO). Z ust przewodniczącego Rady Miasta padły mocne słowa. Szef PO w Radomiu doniósł na policję na Dariusza Wójcika.