Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Katarzyna Kalinowska: Zainteresowanie biznesu Radomiem jest ogromne

Marek Wiatrak 2019-04-04 15:41:00

O pierwszym miesiącu pracy jako wiceprezydent Radomia, o tym, że tak naprawdę zewnętrznych inwestorów i biznesu, zachęcać do inwestowania w Radomiu nie trzeba czy o starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego - rozmawiamy z wiceprezydent Radomia, Katarzyną Kalinowską. Zapraszamy do lektury.

Katarzyna Kalinowska

Minął miesiąc odkąd Pani zajęła stanowisko. Jak Pani się zadomowiła, zapoznała się z obowiązkami, coś Panią zaskoczyło, może rozczarowało?

To prawda, już miesiąc jak jestem w Urzędzie Miejskim. Powiem szczerze, że na takie zadamawianie się nie było czasu, bo trzeba było ruszyć z kopyta i rzeczywiście, tak zaczęliśmy z moimi współpracownikami działać. To była potrzeba chwili, bo zaczęliśmy od tego, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i próbować zachęcać absolwentów szkół średnich, do tego, żeby nie uciekali z Radomia na studia, żeby wybierali kierunki inżynierskie na naszym uniwersytecie i potem, żeby byli świadomi oferty biznesowej, oferty pracodawców, którzy są na lokalnym rynku pracy.

Czyli spotkania w szkołach?

Tak, to trzeba było zacząć robić bardzo szybko, czyli praktycznie, jak tylko zaczęłam pracować w urzędzie, natychmiast odbyło się spotkanie u rektora, szybka decyzja przedsiębiorców: tak, wchodzimy w tę współpracę, odwiedzamy szkoły i rzeczywiście do tego momentu odbyło się 19 spotkań, takich, w których brały udział 3-osobowe zespoły, czyli przedstawiciele miasta, uniwersytetu i biznesu. Oczywiście mamy świadomość tego, że to jest praca u podstaw, natomiast generalnie można powiedzieć, że przyjęcie przez uczniów szkół średnich, było pozytywne.

Pośpiech zrozumiały, bo oni zaraz przecież wybierać będą studia.

Tak, oni za chwilę piszą maturę i będą wybierać uczelnię, dlatego trzeba było działać natychmiast. Powiem szczerze, że to co najbardziej jest niepokojące, to, że... Jakby można było się spodziewać, że uczniowie, nie mają do końca świadomości, że Radom naprawdę biznesem stoi, takim biznesem wysoko zaawansowanym technologicznie, innowacyjnym, biznesem, który oferuje dobre miejsca pracy, bardzo sprecyzowaną ścieżkę kariery, gdzie można awansować i można piąć się po szczeblach kariery zawodowej. Najbardziej zaskakujące było, że tej świadomości zupełnie nie mają nauczyciele i dyrektorzy szkół. 

Tak naprawdę, ta akcja informacyjna, która była o tyle cenna i wartościowa, że po prostu trafiała do nauczycieli, pedagogów i dyrektorów szkół. Teraz mamy cały grafik, żeby takie wizyty składać również w szkołach w powiecie, bo trzeba mieć świadomość tego, że docelowym targetem dla naszego uniwersytetu, jest powiat radomski, jest tak naprawdę okręg w promieniu około 10 km od Radomia, ta są nasi przyszli studenci i jest bardzo ważne, żeby taką ofertę, ze strony UTH i radomskiego biznesu, im pokazywać. Jeszcze raz - mam cały czas świadomość, że jest to praca u podstaw, która da jakieś realne efekty w przyszłości, ale to po prostu trzeba robić.

Ponadto wchodzimy w system stypendiów stażowych. Mamy już grafik wizyt w radomskich uczelniach i razem z przedsiębiorcami, pracodawcami, będziemy również wizytować poszczególne grupy w radomskich uczelniach i przedstawiać naszą ofertę. To co bardzo cenne, jeżeli chodzi o te stypendia, to widać zaangażowanie pracodawców. My jako miasto dajemy 1500 zł za tzw. pół etatu, natomiast ze swojej strony przedsiębiorcy deklarują, że dodają również kolejne środki finansowe, żeby pozyskać studenta, żeby zaznajomić go ze specyfiką pracy w swoim zakładzie, i tak naprawdę, zachęcić go do tego, żeby w tym zakładzie, docelowo pracował.

A jak zachęcić biznes, którego jeszcze w Radomiu nie ma, żeby tutaj zainwestował. Budujemy strefę na Wólce Klwateckiej.

Paradoksalne jest to, że tak naprawdę zewnętrznych inwestorów i biznesu, zachęcać do inwestowania w Radomiu nie trzeba. Potrzebne jest tak naprawdę zorganizowanie tego warunku koniecznego, do tego, żeby ci przedsiębiorcy tutaj przyszli, czyli terenów inwestycyjnych. Wólka Klwatecka w tym momencie, można powiedzieć, że jest w dosyć dużym stanie zaawansowania, w tym momencie czekamy na decyzję ZRIbowską, potem ruszy przetarg na układ komunikacyjny i wtedy będziemy mogli mówić, że dysponujemy 40-hektarowym terenem inwestycyjnym. Mogę powiedzieć śmiało, że gdy ten teren będzie już skomunikowany i odpowiednio przygotowany dla inwestora, to w tym momencie bedzie też całkowie skomercjalizowany.

Czyli jest zainteresowanie biznesu, trzeba tylko przygotować kolejne takie tereny?

Zainteresowanie biznesu Radomiem jest ogromne, ale największy, w moim przekonaniu, problem miasta, to brak gotowych terenów inwestycyjnych. Jest to też największe wyzwanie, przed jakim miasto stoi, bo trzeba mieć świadomość tego, że to jest punkt wyjścia i warunek podstawowy dla rozwoju miasta, rozwoju gospodarczego i społecznego. Dopiero wtedy, jak będziemy mieli dobre miejsca pracy, jak radomianie będą dobrze zarabiali, tak naprawdę będą mieli pełne możliwości, żeby skorzystać z ośrodków sportu, kultury itd. Czyli kolejność powinna być taka, najpierw zainwestujmy w dobre miejsce pracy, najpierw zapewnijmy radomianom możliwość dobrego zarobkowania i dopiero wtedy naturalne będzie, żeby inwestować w te jakościowe aspekty życia.

Mieliśmy w tym tygodniu nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej, na której uhonorowano p. Marię Kelles-Krauz. To wybitna postać, ale też chyba taka, którą można wykorzystać do odczarowania negatywnych stereotypów, które przykleiły sie do Radomia. Myśli Pani, jako kobieta-wiceprezydent, że można taką postać wykorzystać w działalności promocyjnej miasta?

Ja chcę przede wszystkim bardzo serdecznie pogratulować organizatorom całego tego pozytywnego "zamieszenia" wokół Marii Kelles-Krauz. To rzeczywiście wybitna radomianka, intelektualistka i mogę powiedzieć, że taka inspiraktorka, jeżeli chodzi o rolę kobiet w życiu społecznym, właśnie dla mieszkanek Radomia. Maria Kelles-Krauz to przykład bardzo pozytywny, który pokazuje Radom, w tym zupełnie innym świetle niż większość Polaków nas postrzega, czyli w takim pozytywnym, nowoczesnym, postępowym. To przecież pierwsza kobieta, prezes Rady Miejskiej w Polsce, a prawdopodobnie i w Europie, to jest kobieta o bardzo szerokich horyzontach, to jest kobieta, która była założycielką, inicjatorką biblioteki miejskiej, to jest kobieta, która była propagatorką powszechnej edukacji i kobieta, która wyjeżdzając z Polski, tak naprawdę bardzo szybko nauczyła się języka duńskiego, co nie jest łatwą sprawą i będąc tam, również krzewiła i propagowała kulturę, Polskę i Radom.

Ta postać, to bardzo pozytywny apspekt związany z Radomiem, który z całą pewnością można wykorzystać w działalności promocyjnej miasta. Myślę sobie, że to może być taki punkt wyjścia do tego, żeby chociażby próbować pokusić się, np. o znalezienie 10 najbardziej wybitnych kobiet na przestrzeni stu lat, kobiet oczywiście, które mieszkały i zasłużyły się dla społeczności radomskiej. Można byłoby próbować zrobić taki konkurs, zaangażować w to przedsięwzięcie radomian. 

W ubiegłym tygodniu ogłoszono utworzenie przez ministerstwo rozwoju Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, która swoją siedzibę będzie miała w Radomiu. Niestety, na tej uroczystości nie widziałem nikogo z władz miasta.

Tak, ja powiem szczerze, że trochę to przykre, dlatego, że pracownicy biura Radomskiej Strefy Gospodarczej byli zaangażowani choćby w szukanie lokalizacji dla tej fundacji, ale rozumiem, że tutaj ważniejsze były te aspekty polityczne. Ja mogę powiedzieć, że kierunkowo i co do zasady, bardzo popieram i zgadzam się z istnieniem fundacji, z położeniem nacisku na taką wysoką wartość dodaną, tj. postawienie na zaawansowane technologie, na innowacyjność, na robotykę itd.

Mamy Radomskie Centrum Innowacji i Technologii, które może trochę dublować funkcję fundacji, więc nie do końca wiem, czy mnożenie podmiotów, które de facto mają zajmować się podobną działalnością, jest zasadne. Natomiast czekam na realne efekty, bo poza ogłoszeniem tego, że ta fundacja jest, że mamy mieć siedzibę w Radomiu, że ma mieć 20-milionowy budżet, który dziś jest wirtualny, nic więcej się nie zadziało. Ja oczekuję konkretów i jeżeli te konkrety się pojawią, jeżeli to będzie coś więcej, poza miękkimi działaniami, a z tego co słyszę, przynajmniej w tej wstępnej fazie działalności, mają to być tylko miękkie działania, to kierunkowo, co do zasady, zgadzam się. Czekam na to, aż coś realnie, poza tą sferą obietnic politycznych, w Radomiu w tej sferze się zadzieje.

Sugeruje pani, że to obietnica przedwyborcza?

Nie chciałabym takich wniosków wyciągać, ale dopóki nie zobaczę tych realnych działań, no to będę trochę bardziej powściągliwa w ocenie.

Wszystko wygląda na poważne zaangażowanie Państwa w tej sprawie, jest ustawa, zobaczymy, jak ta Fandacja się rozwinie. Wspomniałem o wyborach, a Pani startuje do Parlamentu Europejskiego. Proszę powiedzieć, jak to jest startować z takiej listy, na której są takie tuzy jak Jarosław Kalinowski, Dariusz Rosati. Przecież wiadomo, że jeżeli ktoś pojedzie do Brukseli, to raczej oni.

Dostałam taką propozycję, i rzeczywiście, start w takim gronie to absolutny zaszczyt, jeszcze większy, że będę pierwszą kobietą na liście, prawdopodobnie jedyną radomianką.

Który numer na liście Pani otrzyma?

Czwarty. Pierwsza kobieta na liście, prawdopodobnie jedyna radomianka na całej liście - w tym kontekście, na pewno jest to ogromny zaszczyt. Natomiast myślę sobie, że ja jestem taką osobą, która jest odzwierciedleniem wszelkich korzyści, jakie płyną z członkostwa w UE i śmiało mogę o tym opowiadać jako praktyk, jako osoba, która zawodowo związana jest z wieloma krajami Unii. Tak naprawdę, realnie mogę opowiadać o wszelkich korzyściach, które z tego członkostwa Polski w UE, płyną, zwłaszcza w odniesieniu do tej niwy naukowej czy wymiany studentów, uczniów - w ramach programu Erasmus.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych