Jak doszło do tego, że zdecydowaliście się na latanie z Radomia?
Przyglądamy się rynkowi pasażerskiemu w Polsce. W styczniu otworzyliśmy połączenia z Portu Olsztyn Mazury i jesteśmy bardzo zadowoleni z ich obłożenia i sprzedaży biletów. Teraz przyszedł czas na Radom, o którym myśleliśmy jeszcze wcześniej. Ostatnio przeprowadzone badania potwierdziły nasze analizy i pokazały, że samolot, którym dysponujemy - Saab 340 - jest odpowiednim dla potrzeb tego portu.
Rozmawialiście już z poprzednim zarządem Portu Lotniczego Radom. Wtedy nie udało się porozumieć.
Nie brałem udziału w tych rozmowach.
Jaka firma robiła dla was badania w regionie radomskim?
To zewnętrzna firma z Wielkiej Brytanii*, zajmująca się badaniami dla europejskich przewoźników, specjalizująca się w analizach potencjału nowych kierunków. Analizy te pokazują, które kierunki są najbardziej pożądane i potrzebne dla pasażerów danego regionu.
I jaki potencjał wyłania się dla radomskiego portu lotniczego?
Każdy port ma swój potencjał. Np. Port Lotniczy Olsztyn Mazury już pokazał swój potencjał na kierunkach do Berlina i Krakowa. Tak on, jak i Radom zaliczane są do tzw. lotnisk regionalnych i jako takie są potrzebne.
Proszę zwrócić uwagę, że pomiędzy Warszawą, Krakowem i Rzeszowem było 300 km bez lotniska pasażerskiego. Teraz mamy port w Radomiu i dla mieszkańców tego miasta oraz okolic, łącznie z Kielcami, Ostrowcem, Skarżyskiem, Starachowicami, a nawet Puławami - jest on naturalnym rozwiązaniem. Lotnisko w Radomiu jest potrzebne.
Z czego konkretnie wynikła decyzja o lotach z Radomia do dwóch polskich i dwóch zagranicznych miast?
Z przeprowadzonych w regionie radomskim badań i analiz wynikło, że na pierwszym miejscu wśród potrzebnych kierunków znalazł się Wrocław, i to dość zdecydowanie. Następny w kolejności jest Gdańsk. O Wrocławiu myślimy jako kierunku biznesowym. To miasto pod tym względem ma największy potencjał. Okazało się, że dużo osób z Radomia i okolic oczekuje bezpośredniego połączenia właśnie z Wrocławiem.
Gdańsk to natomiast połączenie weekendowe, chcemy sprawdzić jego potencjał pod tym względem. (Jak dodała prezes Dorota Sidorko dla Portu Lotniczego Radom „Gdańsk był oczywisty, Wrocław nie”. - Z kolei dla SprintAir odwrotnie. Zaproponowana siatka połączeń jest kompromisem, który wypracowaliśmy. Będziemy ją analizować i ewentualnie dopasowywać do potrzeb pasażerów – stwierdziła prezes).
Decydując się na Pragę chcemy podtrzymać ruch jaki wygenerował na tym kierunku Czech Airlines. Był on na dobrym poziomie, a ostatnie statystyki pokazywały, że cały czas obłożenie rosło. Chcemy je utrzymać i dążyć do tego, żeby w szybkim czasie je zwiększyć. Z kolei Berlin traktujemy biznesowo, jak również jako stworzenie możliwości mieszkańcom regionu radomskiego do przesiadki i podróżowania dalej.
Wasz samolot będzie latał z Radomia siedem razy w tygodniu i na stałe tu bazował. Patrząc na to oraz na siatkę wszystkich połączeń pasażerskich SprintAir - można dojść do wniosku, że Radom stał się waszym najważniejszym portem.
Z każdego portu wykonujemy różną liczbę rotacji (lot w tą i z powrotem – przyp. red.). Z Zielonej Góry pięć tygodniowo do Warszawy. Z portu Olsztyn Mazury sześć - po trzy do Berlina i Krakowa. Z Radomia natomiast oferujemy najwięcej, bo aż cztery kierunki i siedem rotacji - po dwie do Berlina, Pragi i Wrocławia oraz jedną do Gdańska. Można powiedzieć, że to najbardziej kompleksowa oferta.
Badaliście możliwość uruchomienia połączenia do Londynu? Wszyscy w naszym mieście mówią, że jeśli będzie można polecieć z Radomia do stolicy królestwa, lub choćby do innego miasta na Wyspach, to nasze lotnisko wyjdzie na prostą. Dziś niemal każdy ma kogoś z rodziny, przyjaciół czy znajomych w Wielkiej Brytanii.
Flota pasażerska spółki SprintAir składa się z samolotów Saab 340, które są idealne do połączeń regionalnych do ok. 1,5 godziny lotu, czyli nie na taką trasę jak do Londynu.
Obecnie skupiamy się na tych czterech nowych kierunkach, które ogłosiliśmy. Sprzedaż biletów rozpoczniemy 1 marca. Będziemy analizować obłożenie samolotów. Zadbamy o promocję połączeń.
Myślicie o rozwoju floty, zakupie większych samolotów, tak aby Londyn był w ich zasięgu?
Nie mogę udzielać takich informacji.
* Brytyjska firma o której mówi Jarosław Chłopecki to ASM, obecna na rynku lotniczym od 20 lat. W tym czasie pomogła rozwinąć siatki połączeń wielu lotniskom na całym świecie. Z usług ASM skorzystały m.in. londyńskie Gatwick, paryskie Charles de Gaulle, czy lotnisko w Atlancie. Badanie dla Radomia było oparte o obszar w promieniu 150 km od naszego miasta.
• Nowa siatka połączeń lotniczych z Radomia tutaj.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>