- W dalszym ciągu będziemy jednak konsolidować wokół naszego stowarzyszenia wszystkich tych, którym zależy na przyszłości naszego miasta (...). Niestety, na początku naszego projektu, wszyscy deklarowali bezpartyjność, a po wyborach niektórzy koledzy już się określili po jednej stronie. My w dalszym ciągu jesteśmy bezpartyjni. Zawód pewien jest, nie tylko wśród nas, ale i wyborców, że tak się sytuacja po I turze potoczyła - dodał Jarosław Kowalik.
Następnie szef Radomskiego Samorządu Obywatelskiego powiedział: - Nie popieramy nikogo, ale należy wziąć pod rozwagę przyszłość samorządu. Otóż 16 radnych PiS powoduje, że przyszły prezydent załóżmy z PO, będzie w dalszym ciągu miał utrudnione działanie, jak to miało miejsce do tej pory, czyli np. nieuchwalony budżet, co prowadzi w niedługim czasie do kolejnych wyborów. Takie rozwiązanie to strata czasu dla miasta. Z drugiej bowiem strony możemy mieć realizacje obietnic i w jakiś sposób rozliczenie tego w najbliższych wyborach parlamentarnych. Ten prosty wybór każdy z nas musi podjąć, my nie będziemy sugerować, ale logika wskazuje na jedno...
- Cztery lata temu uległem prośbom i namowom, ale także własnym przemyśleniom, popierając personalnie jednego z kandydatów. Były wówczas deklaracje ścisłej współpracy i te deklaracje programowe topniały z każdym dniem i dziś ten kredyt zaufania, jakim wówczas obdarzyłem pana Witkowskiego, został, oczywiście nie z mojej przyczyny, zredukowany do zera (...). Nie chcemy sugerować nikogo konkretnego, ale na pewno będę brał pod uwagę chociażby umiejętność współpracy z Radą Miejską.
Więcej na załączonym powyżej wideo.