Na trop procederu wpadli funkcjonariusze CBŚP z Radomia. Śledztwo prowadzą pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Z ich ustaleń wynika, że zorganizowana grupa, zajmująca się popełnianiem przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, mogła działać od 2015 roku. Co ciekawe, zamówienia na fałszywe "papiery" docierały nie tylko z kraju, ale także z innych państw Unii Europejskiej oraz Ameryki Północnej.
Policjanci przejęli bazę osób, które zamawiały fałszywki
- Z zebranego materiału wynika, że członkowie grupy zajmowali się fałszowaniem dowodów osobistych i praw jazdy różnych krajów, kart pobytu cudzoziemców, świadectw kwalifikacji, zezwoleń, zaświadczeń o nabyciu konkretnych uprawnień oraz wszelkich innych dokumentów, na które składane były zamówienia. Swoje usługi oferowali na znanych stronach internetowych. Fałszywki reklamowali jako tzw. dokumenty kolekcjonerskie - informuje nadkomisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP. F
unkcjonariusze tej formacji, wraz z mundurowymi z Biura do Walki z Cyberprzestepczością Komendy Głównej Policji, zorganizowali wspólną akcję zatrzymań. Działania przeprowadzili w Warszawie oraz na terenie województw podlaskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. Zatrzymali pięć osób. Przeszukali wiele obiektów i zabezpieczyli fałszywe dokumenty.
- Policjanci przejęli także sprzęt komputerowy, profesjonalne drukarki, laptopy, matryce, telefony czy karty służące do produkcji dokumentów. W trakcie akcji zabezpieczono również bazę danych osób, które mogły dokonywać zakupu dokumentów, co obecnie jest dokładnie sprawdzane - tłumaczy rzeczniczka CBŚP.
Mogli "wyprać" pięć mln zł
W Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku trzej zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz z artykułów przeciwko wiarygodności dokumentów. Dodatkowo jedna osoba odpowie za kierowania tą grupą. Wszyscy zatrzymani mają też zarzuty "prania" pieniędzy. Śledczy oszacowali, że mogło to być nawet pięć mln zł. Dwóch podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.
- Warto przypomnieć, że walka z fałszerstwami dokumentów, a także z wykorzystywaniem ich do popełniania przestępstw np. wyłudzania kredytów, doprowadziła do nowelizacji Ustawy o Dokumentach Publicznych z dniem 12 lipca 2019 roku, w której usankcjonowano karnie produkcję tzw. dokumentów kolekcjonerskich. Zgodnie z nią, grozić może za to kara pozbawiania wolności do dwóch lat - podkreśla Iwona Jurkiewicz.