Przypomnijmy - pierwszy przetarg został unieważniony, gdyż zgłosił się jeden wykonawca, który zażądał za wykonanie inwestycji 280 mln zł, czyli o prawie 200 więcej niż przewidziało PPL (88 mln zł).
Ogłoszony ponownie przetarg na wydłużenie drogi startowej na lotnisku Radom-Sadków różni się od pierwszego postępowania kilkoma istotnymi elementami. Przedmiotem zamówienia jest opracowanie projektu wykonawczego wraz z przedmiarem robót i sprawowanie nadzoru autorskiego dla projektu budowlanego z 2018 r., dokonywanie w nim zmian w razie konieczności oraz realizacja robót budowlanych dla inwestycji polegającej na przebudowie i wydłużeniu drogi startowej na lotnisku Radom-Sadków. Z zakresu zamówienia wypadła budowa systemu ILS kat. I. Ponadto oferenci będą mogli zmieniać projekt budowlany z 2018 r., czego nie przewidywały warunki poprzedniego przetargu.
Czas realizacji zamówienia został wydłużony do 448 dni, czyli do 64 tygodni, a więc prace będą trwać o 12 tygodni dłużej niż zakładano w pierwotnej wersji postępowania. PPL zrezygnował też z kryterium dotrzymania terminu wykonania zadania, które w starym przetargu miało 10 proc. wagi. Obecnie wybór oferenta zależeć będzie wyłącznie od zaproponowanej ceny. PPL podniósł również wadium o 500 tys. zł, do kwoty 1,2 mln zł.
Oferty można skłądać do godz. 10:00 29 marca br., kiedy to nastąpi otwarcie kopert.
- Wydaje się, że PPL uwzględnił wiele postulatów zgłoszonych przez oferentów podczas trwania pierwszego przetargu. Wydłużenie czasu robót i umożliwienie wprowadzania zmian do projektu z 2018 r. dadzą potencjalnym wykonawcom więcej swobody. Z kolei rezygnacja z zawarcia w zamówieniu budowy systemu ILS uprości inwestycję - można przeczytać na portalu pasazer.com.
Zdaniem tego portalu, wątpliwości budzi jednak bardzo krótki termin składania ofert - 16 dni nawet w przypadku powtórzonego przetargu może okazać się okresem zbyt wymagającym - napisano.
Nie wiadomo ile PPL chce tym razem przeznaczyć na ten projekt. Poprzednio założył niewiele ponad 88 mln zł. Kwota ta była dla jedynego konsorcjum, które złożyło ofertę, za niska o 200 mln zł, ale jak tłumaczył prezes PPL Mariusz Szpikowski, złożyło ono ofertę na budowę całego pasa (2,5 km), a w przetargu chodziło o dobudowanie 500 m, do istniejących już 2 km.