Drugi na liście PSL w okręgu nr 17, Dariusz Grabowski, skomentował podwyższenie płacy minimalnej, jaką proponuje PiS: - Jako przedsiębiorcy, musimy zapytać, czy Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę, że będzie to miało poważne konsekwencje dla przedsiębiorców, dla kondycji ich firm, a nawet dla bytu ich firm, a związku z tym - dla bytu wielu milionów pracowników, których przedsiębiorcy zatrudniają? - rozpoczął.
- Nie było żadnych konsultacji, żadnego zapytania, wprost przeciwnie - Jarosław Kaczyński uznał, że rozmowa z Adamem Glapińskim wystarczy (...). Pytam więc: czyja jest ta Polska? Państwa czy obywateli? To, co proponuje Jarosław Kaczyński, to Polska będą własnością najwyższej rangi polityków, służb. To nie jest Polska obywateli. Nie o taką Polskę walczyliśmy w latach 80. - dodał Dariusz Grabowski.
Kandydat na posła wymienił również, jakie konsekwencje, według jego, będzie miało prowadzenie takiej polityki: - Skłócenie społeczeństwa to raz. Państwo powinno pomagać przedsiębiorcom. Ponadto bardzo zdrożeją usługi, wzrosną też koszty dla polskich przedsiębiorców, którzy staną się mniej konkurencyjni dla zagranicznych firm. Mniej opłacalny stanie się eksport, wzrosną koszty produkcji żywności czy rozszerzy się szara strefa. Jednym słowem, zubożeją polskie rodziny, rozpętana zostanie inflacja...
Więcej na załączonym powyżej wideo.