- Trochę żałuję, że tak późno się spotkaliśmy, ale mam taki zwyczaj, że sprawę należy rozpatrywać dokładnie, od samego początku do końca i zamierzam się temu przyjrzeć. Nie będę się koncentrować tylko i wyłącznie na jednej rzeczy i walczyć ze wszystkimi wokół, ale będę szukać sprzymierzeńców. Nie występuję tu, jako Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej, ale jako osoba, która mieszka w Radomiu i dzisiaj ma takie możliwości, jakich państwo nie mają i ma jakieś stanowisko w Warszawie, dlatego się w to włączyłam. Jeśli widzę jakieś protesty na ulicy urządzane przez moich kolegów z opozycji to myślę, że jest to uprawianie polityki, a nie rozwiązywanie problemu. Ja nie chcę się bawić w politykę i zgłoszę się do pana posła Kuźmiuka i posła Suskiego, bo traktuję tę sprawę, jako ponadpolityczną, jako naszą radomską – powiedziała podczas sobotniego spotkania z byłymi pracownikami Fabryki „Łączników” marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
Marszałek sejmu zapowiedziała także, że dotrze do dokumentacji Państwowej Inspekcji Pracy, obiecała także, że spotka się z prezes PIP-u, a następnie zaprosi do Warszawy delegację pracowników, gdy będzie już po wstępnej rozmowie. - Sprawdzę jak wygląda ilość pieniędzy, która jest pozyskiwania w ramach tych wierzytelności oraz będę starała się znaleźć taki program, aby przynajmniej część z państwa mogła wrócić do pracy, bo to jest teraz najważniejsze. Nie obiecuję, że nagle 400 osób znajdzie pracę, ale razem z posłem Witkowskim postaramy się tej pracy poszukać – dodała. Marszałek zaznaczyła, że zadaniem polityków wszystkich opcji jest ściągnięcie do południowej części województwa mazowieckiego inwestorów, którzy stworzą miejsca pracy.
- Tutaj protesty nie pomogą, potrzebna jest zgoda, a nie ubijanie interesu politycznego i ja tak traktuję swoją rolę – skwitowała marszałek. Obietnice i plan działania przedstawione przez Ewę Kopacz, byli pracownicy przyjęli jako rozwiązanie satysfakcjonujące i napawające nadzieją na przyszłość, choć zaznaczyli, że więcej na ten temat będzie można powiedzieć po zapowiedzianych przez marszałek spotkaniach a Państwową Inspekcją Pracy.
Materiał powstał dzięki współpracy z Radiem Plus Radom.