Na niektóre maszyny trzeba czekać nawet kilka miesięcy, bo wykonywane są z uwzględnieniem potrzeb i specyfiki zakładu. Głównie to sterowane numerycznie centra frezarskie i tokarskie. Wśród nich - jak mówi prezes firmy Adam Suliga - jest jedno szczególne.
Fabryka Broni negocjuje zakup nowej kuźniarki, bez której nie może funkcjonować żadne tego typu przedsiębiorstwo. Urządzenie, które obecnie pracuje w Radomiu, niedawno przeszło remont. Jest sprawne i podlega stałym przeglądom, ale dla bezpieczeństwa ciągłości produkcji trzeba kupić kolejne - tłumaczy Adam Suliga.
Teraz w Fabryce Broni zatrudnionych jest około 500 osób. Docelowo ma ich być o sto więcej, dlatego firma prowadzi rekrutację, a poszukuje przede wszystkim pracowników, którzy umieją obsługiwać nowoczesne urządzenia. Dla tych, którzy już są, organizuje szkolenia.
Zgodnie z kontraktem, do 2020 roku fabryka ma przekazać żołnierzom ponad 53 tysiące sztuk karabinków MSBS Grot.
W tym roku w planach jest wyprodukowanie kilkunastu tysięcy.