Jak mówił kilka tygodni temu Patryk Fajdek, jeden z inicjatorów akcji: "Nie o asfalcie i betonie, lecz o zieleni, drzewach, chłodzie i cieniu marzą radomianki oraz radomianie. Chcemy, by Radom był wreszcie zielonym miastem. Bez smogu, pełnym komfortu do życia. Miastem, w którym po prostu chce się mieszkać i być szczęśliwym. Stąd też ta inicjatywa.
Pokłosiem podjęcia działań w sprawie likwidacji wyspy ciepła przy ul. Kusocińskiego (na odcinku od ul. Miłej do ul. Chrobrego, po stronie pawilonów handlowych) była dyskusja dotycząca innych miejsc w Radomiu, co - zdaniem Jarosława Staniszewskiego z Zielonej Akcji - "jednoznacznie wskazuje, że temat rozgrzał mieszkańców Radomia. Wystąpiliśmy z konkursem na wykonanie wizualizacji wiat przystankowych i zaskoczyła nas ilość odpowiedzi. Nadesłano trzy różne wizualizacje. Obecnie sondujemy, która z nich najbardziej porywa innowacyjnością, ale wszystkie krzyczą: więcej zieleni."
Jak zgodnie twierdzą społecznicy, nie zdecydowali się na złożenie tego projektu do budżetu obywatelskiego, do czego zachęcały ich władze miasta, bo idealnie wpisuje się on strategię zawartą w dokumencie ramowym "Wczujmy się w klimat”, w którym mowa jest o likwidacji wysp ciepła w Radomiu. Ich zdaniem, skoro są środki budżetowe, trzeba je wykorzystywać na oddolne inicjatywy mieszkańców.
Przypomnijmy, że inicjatywę poparli: Wiosna, Razem, Zielona Akcja, Społeczny Komitet Ratowania Parku Kulturowego Stary Radom, Stowarzyszenie Orzeł Reszka, Fundacja Ogień Woda, Dom Kreatywny, Most do Zatrudnienia, Stowarzyszenie Łączy nas Radom, Radomska Inicjatywa Kobieca, Pani Elżbieta Maj oraz przedstawiciel Samorządu Uczniowskiego Liceum im. M. Konopnickiej.