- Z informacji dyrektora szpitala wynika, że zostały wyczerpane wszelkie możliwości obsadzenia dyżurów. Lekarze mimo proponowanej wysokiej stawki dyżurowej stanowczo odmawiają pełnienia dyżurów w SOR z powodu ogromnego przeciążenia pracą na skutek wzmożonej zgłaszalności pacjentów. Podczas dyżuru zgłasza się przeciętnie ok. 200 pacjentów. Efektu nie przyniosły też starania dyrekcji dotyczące zatrudnienia dodatkowych lekarzy z zewnątrz - mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik. Podkreśla, że bardzo duża zgłaszalność chorych do SOR w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym wynika z jego położenia w centrum miasta, co powoduje, że zdecydowana większość pacjentów trafia właśnie tu, a nie na Józefów.
W związku z zaistniałą sytuacją władze miasta zwróciły się z prośbą o pomoc do wojewody. - Uważamy, że konieczne jest jak najszybsze ustalenie harmonogramu naprzemiennych ostrych dyżurów na terenie Radomia, ponieważ wiemy, że szpital na Józefowie jest znacznie mniej obciążony i ma możliwości przyjmowania pacjentów. Mam nadzieję, że takie rozwiązanie pozwoli w jak najkrótszym czasie ustabilizować sytuację - podkreśla wiceprezydent.