Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. Komitet Obrony Demokracji zorganizował w Radomiu manifestację z okazji rocznicy radomskiego Czerwca '76. Kilka minut po rozpoczęciu demonstracji, pojawiło się kilkanaście osób z Młodzieży Wszechpolskiej. Wykrzykiwali hasła, m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Działacze i sympatycy KOD starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami. W pewnym momencie doszło do bójki.
Przedstawiciele KOD-u informowali potem, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez Młodzież Wszechpolską. Teraz policja postawiła zaatakowanemu mężczyźnie zarzuty. Miał on "brać udział w bójce z innymi ustalonymi osobami, w czasie której zadawał ciosy nogami oraz przewracał na ziemię, czym naraził uczestników tej bójki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 par. 1 lub art 157 par. 1 kk, tj. o przestępstwo z art. 158 par. 1 kk.".
Uczestnicy ubiegłorocznej demonstracji zwracali uwagę na nieobecność funkcjonariuszy policji, którzy mogliby ochronić manifestację przed agresją napastników. Policja poinformowała wówczas w oficjalnym komunikacie, że "Komendant Wojewódzki Policji z siedzibą w Radomiu polecił Komendantowi Miejskiemu w Radomiu przeanalizować sposób zabezpieczenia przez Policję, jak i przez organizatorów zgłoszonych na dzień 24 czerwca br. zgromadzeń.".