Projekt przygotował szef klubu SLD Zenon Krawczyk. Zaproponował, by osoby bezrobotne bez prawa do zasiłku, które mają obowiązek meldowania się w Powiatowym Urzędzie Pracy mogły do niego dojeżdżać - w dniu wyznaczonej wizyty - za darmo. Jak dowiadujemy się z uzasadnienia projektu uchwały, osoby takie stanowią aż 82 proc. wszystkich bezrobotnych zarejestrowanych w PUP.
W uzasadnieniu można przeczytać, "że dla osób bezrobotnych bez prawa do zasiłku kwota 6 zł na dwa bilety jednorazowe jest dużym obciążeniem. Władze miasta opracowując budżet miasta na 2014 r. powinny uwzględnić przynajmniej te minimalne potrzeby tych osób". - Sprawa dotyczy ok 18 tys. osób. Daje to kilkuset tysięcy złotych i ona powinna się w przyszłorocznym budżecie znaleźć - przekonuje radnych Zenon Krawczyk i argumentuje: - Dla budżetu to kwota niewielka, ale dla tych bezrobotnych często zbyt duża.
Damian Maciąg (Kocham Radom) uważa, że kwota może być mniejsza. - Część ludzi dochodzi do PUP na piechotę lub rowerem więc tak naprawdę dopłacilibyśmy mniej - zauważa.
Zdaniem klubu SLD, Rada Miasta powinna podjąć taką uchwałę nim w życie wejdzie karta miejska tak, by można było bez kłopotów wprowadzić ulgę do sytemu.
Radni już raz mieli zajmować się sprawa darmowych biletów dla bezrobotnych, ale w kwietniu tego roku projekt nie przeszedł przez komisję budżetową. Jej przewodniczący Mirosław Rejczak (PiS) uznał, że projekt jest niekompletny, a wyliczenia nieprecyzyjne.
Radny Krawczyk zapewnia, że po autopoprawce projektowi nic nie można zarzucić i liczy na jego przegłosowanie. - Projekt dotyczy tylko mieszkańców Radomia, będą się musieli legitymować dowodem osobistym i dotyczyć całego, nowego roku budżetowego - mówi o poprawkach radny Krawczyk i dodaje: - Tym ludziom tzreba dać nadzieje, że ktoś jeszcze o nich pamięta.
Piotr Szprendałowicz, radny niezależny uważa podobnie i twierdzi, że taka uchwała to szansa dla władz miasta. - Chodzi o to, by przekazały mieszkańcom sygnał, że czynią kroki w kierunku udogodnień dla bezrobotnych - powiedział.
Wiceprezydent Igor Marszałkiewicz stwierdził, że w jeśli w ramach czekających komunikację miejską dużych zmian związanych z wprowadzeniem karty miejskiej uda się "zachować status quo jeśli chodzi o finanse", to jest szansa na przyjęcie uchwały.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>