Do zdarzenia doszło kilka dni temu, gdy na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, przekazując informację, że chce popełnić samobójstwo. Później poinformował, że w domu posiada dwa granaty, które zdetonuje wraz z dwoma butlami gazowymi.
Na miejsce niezwłocznie pojechały wszystkie służby. Z budynku przy ulicy Bogusławskiego w Radomiu policjanci ewakuowali mieszkańców. Mimo wielokrotnych prób nawiązania kontaktu z mężczyzną, nie udało się go przekonać do otwarcia drzwi. Mężczyzna w oknie ustawił butle gazowe i podpalił firankę, dlatego policjanci natychmiast podjęli decyzje o wejściu do mieszkania przez okno.
60-latek został zatrzymany. Był nietrzeźwy - badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu został doprowadzony do prokuratury. Przedstawiono mu zarzut narażenia mieszkańców bloku na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
W środę Sąd Rejonowy w Radomiu zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny tymczasowego aresztu na czas 3 miesięcy.