Bialas to potomek polskich emigrantów spod Radomia, były policjant, który po zwolnieniu ze służby zostaje prywatnym detektywem. Nie narzeka na natłok zleceń, a wewnętrzne zmagania z własną przeszłością zagłusza mocniejszymi trunkami. Z konieczności więc przyjmuje zlecenie od tajemniczej hrabiny Chattearstone: ma znaleźć jej kota. Ale nie chodzi o zwykłego kota, to by było zbyt proste...
Detektyw z problemami, bajecznie bogata hrabina, niezidentyfikowany kot i stary zakon Pieure de Sion, który pilnie strzeże swoich tajemnic. Jest także atrakcyjna koleżanka-policjantka, zaginiony architekt, mały chłopiec wychowujący się na ulicy i duchy przeszłości. A wszystko to w mrocznej atmosferze walijskiej wyspy Anglesey.
Z takich właśnie składników podlanych niebanalnym humorem Jerzy Wlazło upichcił wciągający kryminał, od którego trudno się oderwać. Autorowi udało się stworzyć oryginalne pełnowymiarowe postacie, także te drugoplanowe. Udał mu się zwłaszcza główny bohater, a wyrafinowana ironia, z jaką Bialas komentuje otaczającą go rzeczywistość nadaje książce lekkości. Zaś mroczna atmosfera i zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają zapomnieć, że mamy do czynienia z kryminałem.
Wlazło z jednej strony jest wierny mistrzom gatunku, takim jak Raymond Chandler czy Agatha Christie, a z drugiej nie powiela ich pomysłów i prowadzi czytelnika ścieżką krętą, pełną fałszywych tropów, acz oryginalną i ekscytującą.
"Kot Syjonu" to zgrabne połączenie klasycznego kryminału z pełną akcji książką sensacyjną. Jeśli bawiła was Chmielewska, a w napięciu trzymał Dan Brown - musicie przeczytać tę powieść.
Magdalena Tobik
„Kot Syjonu” Jerzy Wlazło
Wydawnictwo Bullet Books
2011
Jerzy Wlazło – radomski dziennikarz przez wiele lat związany z Dziennikiem Radomskim, Echem Dnia, Radiem Rekord i TV Dami. Od 10 lat mieszka i pracuje w Warszawie (Życie Warszawy, Polska The Times). „Kot Syjonu” to jego debiut fabularny. Niebawem ukaże się jego kolejna książka „Kondukt umarłych”.