Jak co roku wszystko zaczęło się przed UM, skąd drabiniastym wozem, w asyście granatowych policjantów i wojska sprawcy Uliczki, czyli kierownictwo Resursy i przedstawiciele władz miejskich wyruszyli na ul. Struga. Impreza rozpoczęła się mocnym akcentem – popisami linoskoczków na linie rozpiętej między hotelem Aviator a przeciwległą kamienicą. Widzowie z zapartym tchem śledzili popisy łódzkich studentów.
Uliczka dopiero się rozkręca. W ciągu dnia można będzie posłuchać przebojów międzywojnia, także w wykonaniu znanych radomian, kupić coś na kiermaszu staroci czy obejrzeć wystawę starych telefonów albo spotkać się z radomskimi poetami w Kawiarni Literackiej.