- Bilety kosztowały słono, ale warto było – komentowali po wyjściu z pokazu radomianie.
- Nam się bardzo podobało, bo w zaprezentowanym programie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dzieciakom do gustu najbardziej przypadły sztuczki i wygłupy w wykonaniu klowna oraz tresura koni i psów, a nas zachwyciły akrobacje Białorusinów i niesamowite wyczyny kaskaderów w metalowej kuli – mówi pani Grażyna Ambroziak, która przyszła do cyrku z mężem i dziećmi.
- Jestem pod wrażeniem ostatniego pokazu. Jak zobaczyłem dziewczynę, która stoi w metalowej kuli, a tuż obok niej szaleją rozpędzone motory – zamarłem. To naprawdę było show dla ludzi o mocnych nerwach – komentuje pan Zbigniew, tata 7- letniej Zuzi.
Dla dzieci nie lada atrakcją były także przejażdżki na wielbłądach, z których można było skorzystać podczas 20- minutowej przerwy.
Podczas przedstawienia w Radomiu Laser man – w rolę którego wcielił się sam Kamil Zalewski (syn dyrekcji cyrku) dał piękny pokaz synchronizacji muzyki ze światłem laserów, a iluzjonista kieszonkowiec - Rafał Walkusz – grzecznie i dyskretnie pozbawił kilku widzów zegarków i zawartości portfela.
Cyrk Zalewski istnieje od 1993 roku. Każdego roku odwiedza ponad 200 miast. Prezentowany program jest bardzo bogaty i co roku zmieniany. Obecnie widzowie mogą oglądać m.in. pokaz z udziałem koni maści Palomino, tresurę pudli, gimnastykę na drążkach w wykonaniu akrobatów z Białorusi oraz nietypowy pokaz jazdy na rowerze w podniebnej przestrzeni.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
''To było show dla ludzi o mocnych nerwach'' [ZDJĘCIA]
Konie tańczące w rytm muzyki, pokaz akrobacji w zawieszonym kole, laserowe show Kamila Zalewskiego oraz zatykające dech w piersiach ewolucje na motocyklach zamkniętych wewnątrz metalowej kuli – to wszystko mogli zobaczyć radomianie, którzy w sobotę wybrali się do cyrku Zalewski.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu