Tytuł festynu - Rokosz Zebrzydowskiego - nawiązuje do wydarzeń z lat 1606–1609, kiedy Rzeczpospolitą Obojga Narodów wstrząsnął konflikt, u którego podstaw legł spór o kształt ustroju politycznego państwa między królem Zygmuntem III Wazą a stronnictwem szlacheckim, któremu przewodził Mikołaj Zebrzydowski. Decydujące starcie tego sporu miało miejsce 5 lipca 1607 roku nieopodal Radomia i znane jest dziś jako bitwa pod Guzowem. Bitwa nie pociągnęła za sobą wielu ofiar, nie przyniosła też radykalnych zmian politycznych. Zwycięstwo w niej odniosły wojska królewskie.
Dwudniowy festyn – w godz. 10-18 - będzie okazją do zaprezentowania wielokulturowości Rzeczpospolitej Obojga Narodów na przykładzie obozu wojskowego. Skansen odwiedzi wiele grup pasjonatów nowożytnej historii Polski. Polska wojskowość w tym okresie łączyła w sobie najlepsze cechy Wschodu i Zachodu. Formalny podział na autoramenty narodowy i cudzoziemski odbył się dopiero na mocy reformy Władysława IV – wyjaśnia Ewa Szczepanowska z Muzeum Wsi Radomskiej. - W skansenie będzie można zobaczyć grupy reprezentujące każdą z głównych formacji wojskowych Rzeczpospolitej - od szlacheckiego pospolitego ruszenia, przez piechotę i kawalerię obu autoramentów aż po egzotyczne oddziały polskich Tatarów zwanych Lipkami. Każda z grup wykona wyjątkowy pokaz sprawności bojowej. Jednostki piechoty zaprezentują unikatową musztrę z użyciem broni palnej i kolnej według polskich i zachodnich XVII–wiecznych wzorów, pospolite ruszenie da pokaz umiejętności szermierczych, a jednostki konne wykażą się sprawnościami jeździeckimi zarówno z bronią, jak i bez niej.
W obozie wojskowym będzie można przekonać się, jak wyglądało życie XVII–wiecznych żołnierzy, przymierzyć muszkieterski kapelusz, poczuć wagę broni białej, wystrzelić z arkebuza, łuku, a nawet działa. Tory łucznicze, oprócz klasycznych tarcz, będą zaopatrzone w figury zwierząt używane w zdobywającym coraz większą popularność łucznictwie terenowym. Przygotowano też warsztaty rzemieślników, np. szewca, płatnerza i namiotnika. Niewątpliwą atrakcją powinna być możliwość samodzielnego wykonania guzika, wyplecenia sznurka przy pomocy drewnianego lucetu, a także uczestnictwo w pracy barokowej wytwórni papieru i w lekcji kaligrafii. Sokolnik zaprezentuje jeden z ulubionych ówcześnie sportów najzamożniejszych warstw społeczeństwa, czyli polowanie z ptakami drapieżnymi – mówi Ewa Szczepanowska. - Główną atrakcją obozu zaś będzie mongolskie domostwo – jurta, namiot stosowany na szeroką skalę przez wszystkie ludy Wielkiego Stepu. Namiot różni się od konstrukcji europejskich, centralnie umieszczonym paleniskiem i świetlikiem, czyli otworem w suficie odprowadzającym dym, drewnianą kratownicą wzmacniającą ściany i filcową izolacją termiczną.
Nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych. Specjalnie dla nich przygotowany został zestaw gier i zabaw z epoki sarmatyzmu. Dla najlepszych przewidziano nagrody. Wszyscy będą mogli wziąć lekcję barokowego tańca i skosztować potraw przygotowanych wg przepisów książki kucharskiej z 1682 roku Stanisława Czernieckiego, kuchmistrza na dworze Lubomirskich w Wiśniczu.
Bilety kosztują – 5 zł ulgowy, 8 zł normalny i 19 zł rodzinny.