Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Oni to potrafili ozdobić chałupę na święta. I to bez choinki

Muzeum Wsi Radomskiej, red. K.S 2014-12-23 13:00:00

Wycinanki, kwiaty bibułowe, pająki, ozdoby z papieru przedstawiające anioły, baletnice, łancuchy oraz bombki z suszonych owoców - tak zdobiono radomskie chałupy jeszcze 100 lat temu. Strojenie domów na święta Bożego Narodzenia trwało znacznie dłużej niż teraz. 

Foto: MWR

Kilkakrotnie w roku wiejska izba nabierała wyjątkowego charakteru, związane było to ze świętami kościelnymi. Wnętrza szczególnie dekorowano na trzy najważniejsze okazje: święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc oraz Zielone Świątki.

W tych okresach pojawiały się w chałupach specjalne ozdoby: „świąteczna dekoracja była i jest dotychczas źródłem radości, przynosi satysfakcję gospodyni, będąc wyrazem jej staranności i umiejętności. Liczni w okresie świątecznym goście mogą ocenić zalety gospodyni, podziwiając piękne wnętrze. Ona sama czuje się dumna, widząc swój dom piękniejszy niż inne”. Tymi powodami kierowały się gospodynie przygotowując swoje domy na specjalne okazje. Zdobienie domów w okresie świątecznym miało za zadanie podkreślenie podniosłego charakteru tego okresu.

Jednym z ważniejszych świąt kościelnych jest poprzedzone czterotygodniowym, okresem adwentowego oczekiwania – Boże Narodzenie. Adwent to czas wypełniały przygotowanie do świąt, w tym okresie robiono świąteczne dekoracje oraz ozdoby choinkowe.

Tuż przed Wigilią w izbie wiejskiej pojawiały się nowe elementy, a cały dom dokładnie sprzątano i bielono. Pozbywano się starej dekoracji, która zazwyczaj wisiała od Wielkanocy: „Wymieniano też wszystkie ozdoby: wycinanki, kwiaty bibułowe i pająka. Dodatkowo zdobiono dom jedliną. Małymi gałązkami jedliny okładano kapę pieca i przybi­jano je do ścian. Tworzyły one pas obiegający ściany na 2/3 ich wy­sokości (biegł on pod obrazami). Gałązki jedliny dodatkowo ozdabia­no małymi kwiatkami z bibuły. Gałązki te wkładano również w szpary pomiędzy belkami stropowymi a sufitem”. Starano się by wnętrze nabrało odświętnego charakteru.

Wśród informatorów panują podzielone głosy co do obecności w chałupie choinki, dziś wymienianej jako zasadniczy symbol świąt. „Do około 1935 r. zdaniem informatorki nie stawiano w izbie choinek. Gdy się pokazały ubierano je przede wszystkim w ozdoby wykonane z papie­ru: baletnice, aniołki z kupowanymi w sklepach buziami, papierowe koszyczki, łańcuchy i inne, co komu do głowy przyszło. Wieszano też na nich jabłka”.

Mieszkanka wsi Gapinin wspomina, że: „Choinka była u nas zawsze, to podwieszało się ją u sufitu, ozdoby to były łańcuchy, wycinanki papierowe, świeczki, jabłka, orzechy, cukierki i to wszystko teraz stawiamy na stojaku, to bombki, włosy anielskie kupowane w mieście”. Kolejna zaś mówi: „W domu rodziców nigdy nie było choinki. W obecnym domu zaczęła robić choinkę od ok. 20 lat. Przedtem były tylko „pająki” zawieszane pod sufitem w pokoju. Choinka i szopka były zawsze w kościele i nie trzeba było stawiać w domu”.

Można wysnuć wniosek, że choinka pojawiła się na stałe dopiero w latach 60. XX wieku. Wtedy to zaczęła istotnie wpływać na wygląd świątecznego wystroju, w zasadzie stała się jego najważniejszym elementem. Gospodynie przywiązywały dużą wagę do jej zdobienia. Ozdoby początkowo wykonywano ręcznie, a wraz z pojawieniem się w sklepach bombek i innych dekoracji wykonywanych fabrycznie rezygnowano z pozostałeś świątecznej dekoracji wnętrza.

Warto zauważyć, że przedmioty stanowiące świąteczny wystrój wnętrza miały przede wszystkim bogatą treść symboliczną, zaś ich walory estetyczne można traktować jako zjawisko wtórne. Przede wszystkim miały one za zadanie wprowadzić świąteczną atmosferę poprzez nawiązanie do symboliki danego święta.

Często dbanie o estetykę przejawia się po prostu w dbaniu o czystość, schludność pomieszczenia, bez przywiązywania wagi do jakiś konkretnych zestawień przedmiotów czy kolorów. Znaczącą dla wyglądu mieszkania ma jego schludność, co przekłada się na obowiązek utrzymywania czystości, który dotyczył z reguły kobiet. Większe porządki odbywają się najczęściej przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocą. Odchodzi się już od niemal obowiązkowego malowania izb przed tymi świętami. W okresie poprzedzającym uroczyste dni odbywają się generalne porządki, natomiast w ciągu roku z reguły raz w tygodniu gospodyni wykonuje pobieżne sprzątanie.

Dawniej na wsi, w okresie przedświątecznym, ozdabiano ściany wycinankami. Informatorka wspomina: „O panie! Na każde święta, to chodziły kobity na jarmark, złotego papieru nakupiły i takie ozdoby, kwiotki, kogutki, konie jak która umiała wycinały i to się na ścianę przyklejało”. „Pod obrazami przyklejano (klejem z mąki i wody) wycinanki o kształcie kwadratowym lub okrągłym w różnych kolorach”. Kolorowe wycinanki ozdabiały ściany zarówno swoimi kształtami oraz komponowanymi z nich przez gospodynie układami.

Ważnym elementem wiejskiej izby, który ulegał dekoracji w okresie Adwentu były święte obrazy. Miały one przede wszystkim znaczenie religijne, wartości estetycznych należałoby się doszukiwać w formach ich zdobień. „Obrazy jeszcze w latach 70-tych inf. przyozdabiała kwiatami, zielonymi gałązkami”[8].

Często wokół obrazów robiono tak zwane korony z żywych lub sztucznych (z bibuły) kwiatów. Otaczały one obraz dokoła. Były zakładane bezpośrednio na obraz lub znajdowały się w pewnym odstępie od niego: „Obrazy ozdabiano kwiatami i robiono tzw. koronę. Ze słomy robiono prostokąt wielkości ramy do której przyczepiano bibułowe kwiaty na drucikach. Całość przymocowywano do ramy tak, że stawała się niewidoczna”. „czasami korony były z jedliny i dopiero do jej gałązek przyczepiano kwiaty”.

Kolejnym istotnym elementem, który wpływał na wygląd wiejskiego wnętrza jest podłoga. W wywiadach, na których opieram swój tekst, pojawiają się wspomnienia z czasów, kiedy powszechna była podłoga w postaci klepiska. Z taką formą podłogi związane jest wysypywanie jej żółtym piaskiem na święta.

„Zwyczaj wysypywania piaskiem wzorów na podłodze izby czy też podwórza związany jest terytorialnie ze środkową Polską, z lewym brzegiem Wisły. Wysypywanie wzorów przed świętami – aby w ten sposób izba nabrała uroczystego wyglądu – związane jest ściśle z „glinianą” bitą podłogą”. Zwyczaj ten odnaleźć można również w radomskiem, popularne były tu ornamenty geometryczne lub motywy roślinne, niekiedy pojawiały się też postacie zwierzęta np. koguty. Informatorzy wspominają go ze swoich rodzinnych domów: „Piaskiem była sypana tylko w izbie – wzory: koła, kwadraty. Robiła to gospodyni”. Zabiegi te miały na celu zwiększenie estetycznego wyglądu przestrzeni wizualnej chałupy, jedna z informatorek mówi wprost: „Podłoga w sieni była wysypywana piaskiem, żeby było ładnie”.

Zwyczaj ten odszedł w zapomnienie wraz z zastąpieniem klepisk podłogami z desek.

Przedświąteczne dekoracje chałup były niezwykle ważnym elementem, życia wiejskiego i świadczyły o właścicielach. „Skłonność do upiększania najbliższego otoczenia, przede wszystkim wnętrza mieszkalnego jest wyrazem bardzo zróżnicowanych potrzeb. Indywidualne odczucie piękna, harmonii, łączy się z aspiracjami społecznymi (naśladowania innych), chęcią zamanifestowania zamożności, wzbudzenia podziwu itp”. Przykłady tych potrzeb można rozwijać i omawiać, można też wymienić ich o wiele więcej, zawsze jednak wśród nich najważniejszy był indywidualizm twórców wystrojów wiejskich wnętrz. Przez to każda dekoracja świąteczna zawsze nacechowana była subiektywizmem, co nadawało jej swoisty charakter.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych