Ekspozycja „Nowy Jork przed 11 września” to pomysł Andrzeja Leżonia, pracownika muzeum; do niego również należą zgromadzone tam eksponaty. - Nie wszyscy podchodzą entuzjastycznie do tego projektu, ale ja uważam, że warto upamiętnić, choćby symbolicznie, tę rocznicę. To, co stało się przed dziesięciu laty z World Trade Center, to zamach na cywilizację, największy atak terrorystyczny w historii – mówi Andrzej Leżoń.
Z Nowego Jorku, w którym mieszkał przez trzy lata w latach dziewięćdziesiątych, przywiózł pocztówki i fotografie. - Na ulicznych straganach można było kupić 10 widokówek, nowych, za jednego dolara – wspomina Andrzej Leżoń. - Pasjonowały mnie właśnie wieże WTC; nie było w owym czasie wyższych budynków w Nowym Jorku. Oddano je do użytku w 1973 roku. Dzisiaj mało kto pamięta, że wraz z obiema wieżami zawaliło się siedem pozostałych obiektów tego kompleksu.
Na wystawie, której trzon stanowią pocztówki i fotografie, będziemy mogli prześledzić historię amerykańskiego miasta od samego początku. - Wielu osobom wydaje się, że Nowy Jork jest miastem bardzo młodym. Tymczasem jest o 88 lat starszy od Sankt Petersburga, który został założony w 1703 roku – wyjaśnia kurator wystawy.
Wystawę w Muzeum im. Jacka Malczewskiego oglądać można od 9 do 23 września.