Transfer Kevina Puntera, który w BCL przewodzi liście najlepiej punktujących z imponującym wynikiem 20,6 pkt. na mecz (w samej fazie grupowej ma nawet powyżej 21 pkt. na mecz), pokazuje, że Liga Mistrzów jest świetną odskocznią i doskonałym polem do promocji w Europie. Amerykański strzelec pokazał się w rozgrywkach ze znakomitej strony i nic dziwnego, że wiele klubów było zainteresowanych wykupieniem jego kontraktu.
Najbardziej zdeterminowany okazał się grupowy rywal ROSY - AEK Ateny, który rzutem na taśmę awansował do dalszej fazy BCL. - Bardzo chcieliśmy, żeby Kevin u nas został, ale nie mogliśmy też zatrzymywać zawodnika na siłę, bo z wielu względów byłoby to nielogiczne, a przede wszystkim nieetyczne. Przed Kevinem otworzyła się życiowa szansa, a włodarze AEK wykazali się imponującym zaangażowaniem w celu pozyskania właśnie tego gracza do swojej drużyny - wyjaśnia Piotr Kardaś.
- To była dla nas bardzo trudna decyzja, ale po wielu wielogodzinnych rozmowach, przede wszystkim z Kevinem, uznaliśmy, że zatrzymanie go na siłę w Radomiu nie posłuży tak naprawdę nikomu. Tym bardziej, że to gracz, który w każdym meczu u nas wykazywał maksimum zaangażowania, a w treningach i poza boiskiem imponował pełnym profesjonalizmem.Teraz sam prosił nas o zgodę na ten transfer - dodaje prezes.
Pełen profesjonalizm Kevina Puntera wyraża się również tym, że Amerykanin sam wyszedł z propozycję, że zagra jeszcze w meczu ROSY z Kingiem Szczecin, bardzo ważnym dla radomskiego zespołu. I jak sami się przekonaliśmy, walnie przyczynił się do ważnego zwycięstwa Radomskich Smoków nad Wilkami Morskimi. - Ten gest ze strony Kevina także bardzo doceniamy, bo świadczy już nie tylko o profesjonalizmie, ale o czysto ludzkim, szczerym podejściu do swoich obowiązków - zaznacza Piotr Kardaś.
- Ze swojej strony, serdecznie dziękuję za wszystko co spotkało mnie w ROSIE Radom. Dziękuję za szansę gry w lidze polskiej i Champions League, dziękuję za okazaną pomoc i możliwość rozwoju. Radom na pewno pozostanie w moim sercu - mówi wzruszony Kevin Punter.
Odejście Kevina Puntera spowodowało, że ROSA jest w trakcie poszukiwań jego zastępcy. - Mamy kilka mocnych kandydatur, bo pojawiło się wielu wolnych, wartościowych graczy na rynku. Oczywiście nie łatwo będzie zastąpić Kevina, ale na szczęście mamy trochę czasu, żeby wprowadzić nowego gracza do zespołu - mówi coach ROSY Wojciech Kamiński.