Wystawy można zwiedzać: wtorek - piątek: od 10:00 do 18:00, sobota - niedziela: od 12:00 do 18:00.
W piątki wstęp na wystawy jest bezpłatny, w trakcie zwiedzania obowiązkowe są maseczki i rękawiczki.
Wystawa Grzegorza Kwietnia w radomskiej Elektrowni zawiera wybór obrazów powstałych na przestrzeni kilkudziesięciu lat i jest okazją do prześledzenia kierunku rozwoju twórczości artysty. Artysta tworzy kompozycje, które na pierwszy rzut oka wydają się bliskie abstrakcji, łatwo jednak w nich rozpoznać wycinki pejzażu z gęstą, bujną roślinnością.
To właśnie natura jest dla Grzegorza Kwietnia głównym źródłem inspiracji. Odwołuje się do niej realizując również tak wielkie tematy dawnego malarstwa, jak „Walka Jakuba z Aniołem”, „Złożenie do groby” czy „Św. Sebastian”. Jego barwne, nasycone światłem obrazy, z jednej strony nawiązują do tradycji malarstwa krakowskich profesorów, z drugiej – cechuje je antyestetyzm widoczny w tendencji do deformacji postaci i przestrzeni a także fakturze, którą niejednokrotnie kształtują specjalnie przygotowane materie, poprzyklejane do powierzchni płótna, np. kawałki styropianu czy drobnych przedmiotów.
Grzegorz Kwiecień, radomianin, absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (dyplom w 1995 w pracowni Zbigniewa Grzybowskiego). W latach 1995-1998 roku pracował jako asystent w Katedrze Wychowania Plastycznego Politechniki Radomskiej (obecnie Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego), a od 1996 roku uczy rysunku i malarstwa w Zespole Szkół Plastycznych w Radomiu.
Odwiedzający Elektrownię mogą obejrzeć również świetny projekt Bartka Jarmolińskiego pt. „Czuły barbarzyńca”, który prezentujemy w ramach projektu „Kadry pod napięciem” na zewnątrz instytucji. Mural będzie czynny do 14 czerwca.
Tytuł „Czuły barbarzyńca”, nadany przez Bartka Jarmolińskiego cyklowi 29 kolaży (collages), prowadzi nasze skojarzenia w dwóch kierunkach: ku literackiej klasyce i w stronę współczesnych działań łączących wysoką kulturę z rozrywką. Jego kompozycje wyróżniają się precyzją, co do której można mieć wątpliwości, czy istotnie zostały stworzone ludzką ręką. Otóż tak! Przekopiowane z różnych reprodukcji i zdjęć obrazy wycięte zostały z chirurgiczną dokładnością ręką własną artysty. Następnie naklejone na gładkie szare tło, by tym silniej działały ostre kolory (na ogół nienaturalne) i faktury. Nie widać śladów klejenia – a dlaczego, niech pozostanie sekretem autora.
Formy, postaci, sceny, które kreuje Jarmoliński, najprościej nazwać surrealistycznymi – bo zostały złożone z elementów wziętych z rozmaitych rzeczywistości, z różnych epok, odmiennych sytuacji. Jednak wahałabym się wpisywać sztukę Jarmolińskiego w nadrealistyczny nurt – wszak wyznawcy teorii André Bretona polegali na podpowiedziach podświadomości i snów, zaś nasz artysta z pewnością działa świadomie i doskonale wie, jaki zamierza wygenerować komunikat. Ta układanka z nieprzystających do siebie detali jest opowieścią o tym, co siedzi twórcy w głowie, co napędza jego emocje, co inspiruje go intelektualnie i pobudza zmysły.
Bartek Jarmoliński (ur.1975) dr sztuk pięknych, studia doktoranckie na Wydziale Pedagogicznym i Artystycznym Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (2014-2018), Akademia Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi (1995-2001), zajmuje się malarstwem, collage, rysunkiem i performance. Ma w dorobku kilkadziesiąt wystaw indywidualnych oraz udział w wielu wystawach zbiorowych w Polsce i zagranicą. Jego prace znajdują się w zbiorach: Galerii Bielskiej BWA, Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi, Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, Muzeum Regionalnym w Brzezinach, Kolekcji Hestii w Sopocie, Regionalnej Zachęcie w Katowicach, Fundacji Ateneum w Warszawie, Galerii Zero w Berlinie.
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia, ul. Mikołaja Kopernika 1 w Radomiu.
Informacje pod nr tel. (48) 383 60 77, (48) 386 16 60, a także na stronie internetowej www. mcswelektrownia.pl.