Już w piątek, 12 września, na scenie Kotłownia odbędzie się prapremiera „Demona z Marianopola” w inscenizacji Janusza Wiśniewskiego. Punktem wyjścia do najnowszego przedstawienia artysty stała się piękna żydowska opowieść o duchu zmarłego kochanka, który nie może zaznać spokoju, dopóki nie wtargnie w ciało ukochanej, by w ten sposób się z nią połączyć.
- Siła spektaklu autorskiego jest łatwo definiowalna, jeśli po drugiej stronie jest taka osoba jak Wiśniewski. Lubię jego przedstawienia. Są niebanalne, bardzo emocjonalne. To, co przenosi nam kultura masowa a spektakl Wiśniewskiego, to dwa różne światy - mówi Zbigniew Rybka, dyrektor radomskiego teatru.
Tydzień później, 20 września, na dużej scenie nastąpi oficjalna premiera "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Po czerwcowych pokazach przedpremierowych o tej realizacji słychać było same superlatywy. O tym, że to spektakl niebanalny, mocny, wciągający trzeba przekonać się osobiście.
- Być może niektórzy kojarzą "Wesele" nie najlepiej ze względu na to, że jest lekturą. Ale każdy, kto odważy się przyjść na spektakl Grabowskiego, spotka się ze współczesnym przekazem. Nas nie interesowała rekonstrukcja dramatu sprzed lat, ani tamte problemy. Nas interesowało tylko to, co do nas mówi ten tekst. Język, który rozumiemy i sprawy, które nas dotyczą. To będzie współczesna rozmowa o nas - rekomenduje dyrektor Rybka.
Również scenę kameralną wypełnią nowości, a pierwsza z nich już 26 września. Zaprezentowana zostanie wówczas brawurowa, zaskakująca, zabawna, pełna życiowych mądrości "Prawda" Floriana Zellera w reżyserii Zbigniewa Rybki. Najkrótszy opis tej sztuki dałby sie zawrzeć w przewrotnym stwierdzeniu: „gdyby z dnia na dzień ludzie przestali się okłamywać, nie ostałaby się na ziemi ani jedna para".
W komedii „Prawda" wszystko kręci się paradoksalnie wokół kłamstwa. Konfiguracja jest prosta: dwa zaprzyjaźnione małżeństwa i zdrada. Bohaterowie dokonują karkołomnych zabiegów, by prawda nie wyszła na jaw.
- "Prawda" to przewrotny tytuł. To przedstawienie dotyczy naszego życia w prawdzie, w kłamstwie. Próbuje pokazać, gdzie jest granica tych dwóch rzeczy. Spektakl uczy pokory, powściągliwości w szybkiej ocenie drugiego człowieka. To świetne przedstawienie, zabawne, ale z nutą goryczy - zapowiada Zbigniew Rybka.
W październiku przeżywać będziemy tydzień z Gombrowiczem. Wiele gwiazd, znakomici goście z Ritą Gombrowicz na czele, fantastyczne przedstawienia, świetne zespoły z kraju i zagranicy, konferencja naukowa, wystawy – to tylko namiastka tego, co czekać nas będzie podczas XI Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego.
Również w październiku na lalkowej scenie rozpocznie próby Chia-yin Cheng - utytułowana tajwańska reżyser młodego pokolenia, dyrektor artystyczny Puppet & Its Double Theater. Wspólnie z aktorami Fraszki Chia-yin Cheng przygotuje polsko-tajwańską wersję „Słowika" Hansa Christiana Andersena.
- Lalki i koncepcja scenografii powstała w Tajwanie. Za kilkanaście dni przyjedzie reżyserka. Nasi aktorzy są gotowi do pracy. Zależy mi na tym, by powstał spektakl, który połączy dwie kultury - polską i tajwańską. "Słowik" będzie miał premierę w grudniu - zapowiada dyrektor teatru radomskiego.
Bilety na wszystkie spektakle do kupienia w kasie teatru.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>