Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Film o Edwardzie Kossoy'u

nika 2011-07-12 21:13:00

Urodził się w Radomiu, dzieciństwo spędził w Jekaterynosławiu, studiował w Warszawie. Więzień sowieckich łagrów, żołnierz armii Andersa. Prawnik, publicysta, pisarz. Tego, co mu się w życiu przydarzyło, wystarczyłoby na kilka niezwykłych biografii. O Edwardzie Kossoy'u robi program Resursa Obywatelska i Telewizja Polska.
 

- To niezwykła postać, przy tym bardzo silnie – mimo obecnego oddalenia - związana z Radomiem. Zdecydowaliśmy więc, że Edwardowi Kossoyowi poświęcimy, drugi po „Stacji Gombrowicz”, Magazyn Literacki Resursy. Film, opowiadający głównie radomską historię Edwarda Kossoy'a, powinien być gotowy po wakacjach – powiedział nam Marcin Kępa z Resursy Obywatelskiej.

Niedawno Edward Kossoy z żoną Agnieszką po raz kolejny przyjechał do Radomia. Jak zwykle odwiedził Muzeum im. Jacka Malczewskiego i to nie z pustymi rękami – przywiózł wczesny rysunek Jacka Malczewskiego i miniaturę nieznanego artysty przedstawiającą Żyda czytającego książkę. Państwo Kossoy'owie wybrali się także na Kaptur, gdzie przed wojną mieszkał z rodzicami Edward. W tej podróży do rodzinnego miasta towarzyszyła im nie tylko kamera Resursy, ale także TVP. Andrzej Sapija bowiem, autor m.in. dokumentów o Tadeuszu Kantorze, Igorze Przegrodzkim i Tadeuszu Różewiczu, postanowił zrobić film o Edwardzie Kossoy'u, najstarszym absolwencie IV LO im. Tytusa Chałubińskiego i - jak sam Kossoy o sobie mówi - ostatnim Żydzie polskim.

Urodził się 4 czerwca 1913 roku w Radomiu. Dzieciństwo spędził w Jekaterynosławiu na Ukrainie. Po wojnie polsko-bolszewickiej rodzina Kossoy'ów wróciła do Radomia, gdzie Edward zaczął chodził do szkoły handlowej, w czasie jego nauki przekształconej w gimnazjum męskie. Po maturze rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego; dyplom otrzymał w 1934 roku. W stolicy zastał go wybuch wojny. Uciekał z niej, jak wielu warszawiaków, w stronę Lublina; przez Bug przeprawił się w okolicach Włodawy. Uważał bowiem, że radziecka okupacja daje szanse na przeżycie, niemiecka - to pewna śmierć. Po kilku tygodniach wędrówki dotarł do Lwowa, a tam został aresztowany przez NKWD i jako podejrzany o szpiegostwo przewieziony do kolejnych więzień w Pińsku, Witebsku i Mińsku. Po blisko dwóch latach spędzonych w gułagu Kossoy, m.in. przez Kujbyszew i Buzułuk, dotarł do armii gen. Andersa.

Po wojnie zamieszkał w Tel-Awiwie, potem przeniósł się do Monachium, a na koniec do Genewy. Studiował w Monachium, Kolonii i Genewie, uzyskując stopnie doktora praw i nauk politycznych. Jako adwokat reprezentował tysiące ofiar zbrodni hitlerowskich w sprawach o zadośćuczynienia i odszkodowania niemieckie. Publikował artykuły o tematyce historycznej, dotyczące odszkodowań, współczesnych stosunków międzynarodowych, dialogu polsko-żydowskiego, m.in. w „Zeszytach Historycznych”, wydawanych przez Instytut Literacki w Paryżu. Jego wspomnienia „Na marginesie” w 2007 roku były nominowane do Nagrody Nike.

- Moja recepta na długie życie? - żartuje. - Trzeba być zawsze dobrej myśli i mieć szczęście do kobiet. Ja je zawsze miałem.

Mieszka w Genewie. Radom w ostatnich latach odwiedził czterokrotnie. Wspiera nie tylko Fundację Chałubińszczaków, ale także Muzeum im. Jacka Malczewskiego, które mieści się przecież w jego dawnej szkole. Podarował placówce w sumie 19 obrazów, w tym grafikę Henri Matisse'a oraz portret Krzysztofa Malczewskiego, wnuka Jacka autorstwa Witkacego. 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych