- Chcemy zaprezentować wystawę, którą przygotowaliśmy na 25. rocznicę wolnej Polski. To być może szumne hasło, ale my te czasy przeżyliśmy. W nich tworzyli też artyści. Ta wystawa to powtórka z historii. Dzieła, które zaprezentujemy, pokazują ówczesne niepokoje związane z przyszłością - mamy wolność i co dalej - mówi Mieczysław Szewczuk, dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu.
Na wystawie zobaczymy dzieła tworzone w latach 70', 80' i 90'. Wprowadzeniem do tej wystawy jest "Radom'76" Edwarda Dwurnik, który w sposób groteskowy pokazał wydarzenia Czerwcowe w naszym mieście, umiejscawiając je przy kościele garnizonowym.
- Dalej zobaczymy rysunki Dwurnika z roku 1980 i 1981, ukazujące hasła solidarności, wyzwolenia Polski. Artystów intrygowały sprawy zbrodni dokonanych w czasach PRL. I to też widać na ich obrazach. Taką tematykę prezentuje Krystyna Brzechwa w swoim dziele "Pieta", która ukazuje zwłoki ks. Popiełuszki trzymane przez jego matkę. Ta tematyka towarzyszy również cyklowi obrazów o mordach w stanie wojennym Edwarda Dwurnika. W nim ukazała śmierć górników z Kopalni Wujek czy księży. W naszych zbiorach jest również rzeźba "Kain i Abel" Sylwestra Ambroziaka, która również zostanie wystawiona. W finale wystawy zobaczymy obraz Marka Sapetto "Ja się budzę, ja się patrzę" z 1990 r. Widać na nim zdziwienie wolną Polską i jedną wielką wątpliwość - co teraz? - opowiada Szewczuk.
Wernisaż wystawy odbędzie się 4 czerwca o godz. 17. Oglądać ją można przez całe wakacje. Kolekcja z Muzeum Sztuki Współczesnej, 4,5 tys. dzieł zbieranych przez kilkadziesiąt lat przez pracowników muzeum, zostaną przeniesione do MCSW "Elektrownia".
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>