W konkursie na szefa Łaźni wystartowały, przypomnijmy, cztery osoby. Komisja zapoznała się z przedstawionymi przez kandydatów koncepcjami funkcjonowania placówki, wysłuchała wyjaśnień. Okazało się jednak, że nie ma zdecydowanego faworyta. W tej sytuacji prezydent Andrzej Kosztowniak postanowił porozmawiać z dwójką przez komisję ocenioną najwyżej – Beatą Drozdowską i Marcinem Różańskim.
Spotkanie odbyło się w ostatnią środę i – jak usłyszeliśmy w biurze prasowym magistratu – decyzja miała zapaść do końca tygodnia. Nie zapadła. Należy się jej spodziewać w następnym tygodniu.
Nie wiadomo jednak, czy na pewno poznamy nazwisko nowego dyrektora Łaźni. Nieoficjalnie mówi się, że konkurs może zostać unieważniony. I albo magistrat ogłosi kolejny, albo prezydent wyznaczy osobę do kierowania klubem środowisk twórczych.