- Pandemia pokrzyżowała nam plany, ale uznaliśmy, że nie możemy się poddawać. Kolejny raz chcemy pokazać jak ważnym miejscem na europejskiej drodze do wolności jest Radom - mówi prezydent Radosław Witkowski.
Organizatorami obchodów, oprócz władz miasta, są także Stowarzyszenie Radomski Czerwiec '76 oraz Zarząd Regionu NSZZ Solidarność Ziemia Radomska. Głównym ich punktem będzie msza św., która zostanie odprawiona 25 czerwca o godz. 18:00 w katedrze. Tego samego dnia zostaną złożone kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia Czerwca '76.
W piątkowy, sobotni i niedzielny wieczór przy fontannach będzie można obejrzeć film "Jesteśmy historią". W sobotę, 26 czerwca planowane są wycieczki śladami Radomskiego Czerwca, a o godz. 20:00 przy fontannach odbędzie się spotkanie z bohaterami Czerwca '76. Będzie też można wysłuchać pieśni Solidarności w wykonaniu zespołu Sonanto. W niedzielę, 27 czerwca odbędzie się tradycyjny Półmaraton Radomskiego Czerwca.
- Tego samego dnia zapraszamy na Plac Corazziego na "Przystanek PRL". To będzie typowa rodzinna impreza, podczas której będzie można spotkać uczestników Czerwca '76. W programie też szereg innych atrakcji, które przypomną klimat lat siedemdziesiątych, m.in. kiermasz, animacje dla dzieci i dorosłych, pokaz mody sprzed lat. Myślę, że ten weekend z historią w tle będzie atrakcyjnym dopełnieniem oficjalnych obchodów zbliżającej się rocznicy - mówi wiceprezydent Mateusz Tyczyński.
Do udziału w wydarzeniach organizowanych z okazji 45. rocznicy protestu zachęca także prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec '76, Stanisław Kowalski. - To miasto powiedziało komunistycznej władzy "Dość!". To miasto ucierpiało w wyniku represji. Dlatego musimy kultywować pamięć o tych wydarzeniach. Bądźmy dumni i weźmy udział w obchodach - mówi.
Przypomnijmy, że cały czas na Placu Jagiellońskim można także oglądać wystawę "Zaczęło się w Radomiu - Czerwiec 76". Na 24 planszach są prezentowane m.in. unikatowe zdjęcia i dokumenty przedstawiające przyczyny, przebieg oraz konsekwencje robotniczego protestu, w tym także represje, jakie dotknęły jego uczestników. Można też zobaczyć, w jaki sposób o robotniczym zrywie pisała ówczesna prasa.