Po występie radomian w transmitowanym na żywo w Polsacie kolejnym odcinku programu „Got To Dance” część jurorów miała nieco niedosytu. Michał Malitowski i Alan Andersz uważali, że radomianie lepiej zaprezentowali się na castingu. Zarówno jednak oni, jak i Joanna Liszowska oraz Krystyna Mazurówna zapalili zielone lampki oznaczające akceptację dla zespołu. Tym razem jednak to nie jurorzy, ale widzowie Polsatu decydowali, którzy wykonawcy znajdą się w finale.
W wypowiedziach, w których typowali faworytów już po zamknięciu glosowania, cała czwórka jurorów w gronie faworytów do zwycięstwa wymieniała właśnie radomską grupę, wskazując na jej wielki potencjal!
Niestety, okazało się, że 26-600 do finału nie weszli, ale zebrali naprawdę duże brawa i przychylne opinie jurorów.
Nie oznacza to, że nie mają już szans wystąpić w finałach, wręcz przeciwnie, mogą jeszcez trafić tam zdobywając „dziką kartę”. Półfinałowy występ radomian można zobaczyć i głos na nich oddać na profilu Facebook tutaj .
{rzypomnijmy, że 26-600 Studio składa się z 11 członków, siedmiu dziewczyn i czterech chłopaków (17-19 lat). Grupa wywodzi się ze szkoły ODS (Olivia Dance Studio), współpracuje również z radomską szkołą tańca „Idol”. Prezentują różne style, takie jak popping, locking, dancehall, krumping, ale nie tylko. W skład grupy wchodzą: Oliwia Lucedarska, Iza Grałek, Magdalena Wójcik, Sylwia Skoneczna, Kinga Kurowska, Agata Starzyńska, Ewa Siara, Franek Skrok, Mateusz Pięta, Maciek Wilczyński, Kuba Lucedarski.
„Got To Dance” to program, w którym poszukiwany jest taneczny fenomen. Dozwolone są wszystkie style taneczne, a wiek uczestników nie ma żadnego znaczenia. W programie najpierw czteroosobowe jury dokonuje selekcji wykonawców na castingach i w eleminacjach, od półfinałów o wyborze najlepszych decydują już widzowie w głosowaniu smsowym.