W pierwszej połowie roku na "grypę żołądkową" w całej Polsce zachorowało 36 099 osób. Dla porównania w analogicznym okresie poprzedniego roku - 25 692. Najwięcej z zakażeń spowodowanych jest przez rotawirusy. Według ststystyk krajowych przybywa także zakażeń pałeczkami salmonelli. W pierwszym półroczu tego roku odnotowano 2574 przypadki, w analogicznym okresie poprzedniego roku było ich nieco mniej, bo 2418.

 A jak jest w Radomiu?

- W ubiegłym roku odnotowaliśmy ok. 5 tysięcy zachorowań na salmonellę w Radomiu i powiecie. To liczba albo jest stabilna, albo nieco się zmniejsza w porównaniu do innych lat - mówi Beata Nowak, rzecznik radomskiego sanepidu. - Najwięcej zachorowań zauważamy w miesiącach letnich, od czerwca do sierpnia, ale już w maju, kiedy zaczynają się komunie, jesteśmy przeświadczeni, biorąc pod uwagę lata ubiegłe, że wtedy też może dojść do zatruć. W wakacje odbywają się różnego rodzaju wycieczki, zorganizowane wyjazdy. W takich sytuacjach trzeba zachować szczególną ostrożność. Należy mieć świadomość, że surowe jaja są głównym źródłem zachorowań na salmonellę - mówi Beata Nowak, rzecznik radomskiego sanepidu.

Do głównych serotypów bakterii powodujących salmonellę należą te wywołujące zapalenie jelita cienkiego i grubego. Najczęściej zmiany chorobowe ograniczają się do przewodu pokarmowego, lecz możliwe jest uogólnienie się procesu chorobowego - posocznica, zakażenie narządów wewnętrznych, stawów.

Po wniknięciu do organizmu, bakterie zaczynają atakować błonę śluzową przewodu pokarmowego i wytwarzają toksyny, przez które dolegliwości żołądkowo-jelitowe, które mogą utrzymywać się przez kilka dni. Do najczęściej występujących objawów zalicza się zatem bóle brzucha, wymioty, nudności, biegunkę, z towarzyszącą temu gorączką.

Brak higieny przyczyną rozprzestrzeniania bakterii

Zdaniem lekarzy głównym winowajcą odpowiedzialnym za jelitówki jest... brak higieny. Jak się niestety często okazuje, nadal ten problem dotyczy wielu z nas.

W celu odpowiedniej profilaktyki, należy stosować proste zasady bezpieczeństwa i higieny. Na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że pałeczki salmonelli giną w temperaturze około 60-65 stopni Celsjusza. Można zatem uniknąć zakażenia, poprzez gotowanie i podgrzewanie potraw.

Należy przede wszystkim pamiętać o odpowiednim przechowywaniu żywności w lodówkach. Niedopuszczalne jest ponowne zamrażanie już rozmrożonej żywności. - Pamiętajmy również, by sery, warzywa oraz owoce były w lodówce oddzielone od mięsa, tak by się nie stykały. Unikajmy ciastek z kremem. Uważajmy też na jajka - jeśli musimy ich użyć, pamiętajmy o wcześniejszym wyparzeniu. Bakterie giną przy obróbce termicznej, dlatego najlepiej spożywać gotowane albo pieczone pokarmy – tłumaczy Lucyna Wiśniewska, dyrektor radomskiego sanepidu.

Konieczne jest także każdorazowe, dokładne mycie rąk po wyjściu z ubikacji, a także przed, jak i po kontakcie z ryzykowną żywnością.

Wspomniane produkty, które stanowią główne źródło zakażenia bakterią salmonella, nie mogą być przechowywane w temperaturze pokojowej. Po każdorazowym użyciu noży, czy deseczek do krojenia, należy dokładnie wymyć je odpowienim detergentem, a następnie wyparzyć wrzątkiem. Zdecydowanie bardziej praktyczne okażą się plastikowe deseczki do krojenia, gdyż drewniane mogą być siedliskiem pałeczek salmonelli. Konieczne jest także dokładne mycie całego kuchennego otoczenia, w tym również sprzętów i pozostałych naczyń. Częstym siedliskiem bakterii okazują się także gąbki oraz zmywaki.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>