Blisko 3/4 dorosłych Polaków uważa, że w szkołach marnowane jest jedzenie, ale czy dajemy dzieciom szansę, by jadły rozsądnie? Jak wynika z raportu „Nie marnuj jedzenia 2016. Szkoła niemarnowania jedzenia” Federacji Polskich Banków Żywności, 20-minutowa przerwa obiadowa jest za krótka, aby uczniowie mogli w spokoju zjeść posiłek, dlatego zostawiają jedzenie na talerzach. Eksperci przekonują, że wydłużenie przerwy o 10 minut, a nawet już o 5 minut, pozwoli ograniczyć marnowanie żywności.
Okazuje się bowiem, że długość i organizacja przerwy obiadowej ma istotny wpływ na marnowanie żywności w szkołach. Raport z badania pokazuje, że optymalna długość przerwy obiadowej to 30 minut. Podczas 20-minutowej, obowiązującej w większości polskich szkół, uczniowie spożywają posiłki w pośpiechu, zostawiają resztki jedzenia na talerzach oraz rezygnują z warzyw i owoców. Natomiast 30-minutowa przerwa zapewnia 5 minut na dojście na stołówkę i czekanie w kolejce oraz 25 minut na spożycie posiłków. Warto dodać, że nawet już 25-minutowa przerwa ma pozytywny wpływ na wybór owoców i większe spożycie warzyw.
- 16 października obchodzimy Światowy Dzień Żywności. To dobry moment na zmianę organizacji przerwy obiadowej. Wystarczy, że wydłużymy ją o 10, nawet o 5 minut i zaczną się dziać prawdziwe cuda. Te cuda to zdrowe jedzenie! Więcej warzyw, więcej owoców – apeluje Marek Borowski z Federacji Polskich Banków Żywności. - O co chodzi? To bardzo proste. Dłuższa przerwa obiadowa to gwarancja obiadu jedzonego nie w pośpiechu. Pośpiech sprawia bowiem, że dzieci jedzą „na szybko”, rezygnują z warzyw i owoców, co powoduje że na talerzach zostaje jedzenie – dodaje Marek Borowski.
„Szkoła niemarnowania jedzenia”
O wydłużenie przerwy obiadowej zaapelowała Federacja Polskich Banków Żywności podczas konferencji „Szkoła niemarnowania jedzenia”, która odbyła się w 13 października w Szkole Podstawowej nr 109 w Krakowie. Mecenat nad działaniami Banków Żywności objęła w tym roku IKEA, a przykłady dobrych praktyk prezentował Grzegorz Łapanowski - kucharz i prezes Fundacji Szkoła na widelcu.
- Wierzymy, że zwykłe codzienne czynności mają ogromny wpływ na nas i środowisko, a zrównoważonego życia uczymy się przede wszystkim w domu i szkole, dlatego zdecydowaliśmy się wspierać działania Banków Żywności - mówi Natalia Leszczyńska, Koordynator ds. Zrównoważonego Rozwoju IKEA Kraków - Jesteśmy przekonani, że kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych wśród dzieci, czyli niejedzenia w pośpiechu i niewyrzucania żywności, to najlepsza inwestycja w przyszłość naszą i naszej planety – dodaje Natalia Leszczyńska.
Jak jest na świecie?
W polskiej szkole podstawowej przerwa obiadowa trwa zazwyczaj 20 min (wg. Zespołu ds. Promocji Zdrowia w Szkole, Ośrodek Rozwoju Edukacji), w praktyce na samo jedzenie zostaje znacznie mniej czasu. Na świecie jest inaczej: w Holandii to 35 minut, w Danii, Austrii, Wielkiej Brytanii po 50 minut, a w Hiszpanii 90 minut.
- Można zmieniać oblicza polskich stołówek, tak, aby obiadowi nie towarzyszył pośpiech i stres. Prostymi sposobami są: zorganizowanie odpowiedniej i estetycznej przestrzeni jadalni, udostępnienie wazy z zupą do samodzielnego nakładania, kilka osobnych przerw obiadowych dla uczniów z różnych grup wiekowych, aby mogli spożywać go z rówieśnikami – mówi Grzegorz Łapanowski, Szkoła na widelcu.
Kto decyduje o długości przerwy obiadowej?
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, szczegółowe zasady korzystania ze stołówki szkolnej, w tym m.in. godzinę wydawania posiłków, a także czas przeznaczony na zjedzenie posiłku określa statut szkoły. To dyrektor ustala więc zasady organizacji pracy stołówki, w tym kolejność korzystania z niej przez uczniów poszczególnych klas i długość przerwy obiadowej. Mimo tego niewiele szkół w Polsce zdecydowało o wydłużeniu przerwy obiadowej. W Warszawie więcej niż 25 minut na zjedzenie posiłku mają dzieci w 8% szkół podstawowych, a powyżej 30 minut w 4% szkół. W Krakowie również trudno znaleźć taką szkołę, ale rodzice dzieci uczęszczających do szkół, które zdecydowały się na takie rozwiązanie, bardzo je sobie chwalą.
- W naszej szkole ze stołówki korzysta 260 uczniów. Aby umożliwić im spożywanie posiłków w spokoju i bez pośpiechu, wprowadziliśmy 25 minutową przerwę obiadową, a dzieci z klas 1-3 na stołówkę chodzą po swoich lekcjach. Rozwiązanie to pozwoliło rozładować kolejki do wydawania posiłków – mówi Renata Rausińska, Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 109 w Krakowie.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>