Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, Ministerstwo Edukacji Narodowej wycofuje się z czerwcowych zapowiedzi, że po szkole branżowej I stopnia będzie można napisać egzamin ułatwiony, który da wstęp do państwowej wyższej szkoły zawodowej.
Absolwent szkoły branżowej napisze język polski, matematykę i język obcy tak samo jak licealista. Będzie musiał zaliczyć je na co najmniej 30 proc. o ile jednak licealiści i uczniowie technikum na maturze zdawać będą jeszcze jeden dodatkowy przedmiot, o tyle uczniowie „branżówek” będą musieli wykazać się podczas egzaminów zawodowych w trakcie nauki.
Nie zmieniło się założenie MEN, że po maturze w szkole branżowej będzie można podjąć studia wyższe zawodowe, a po maturze w liceum i technikum jakiekolwiek inne studia – pisze dziennik.
Wcześniejsze zapowiedzi różnicowania egzaminu dojrzałości krytykowało środowisko akademickie i związki zawodowe.
- To wprowadzenie matur dwóch jakości – lepszej i gorszej i tworzenie podziałów społecznych – tak mówił Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego po czerwcowej prezentacji MEN założeń reformy.
Przypomnijmy, dwustopniowa szkoła branżowa będzie realizowała kształcenie zawodowe; w ramach I stopnia zdobyć będzie można pierwszą kwalifikację zawodową, np. mechanika pojazdów samochodowych, w II stopniu - drugą kwalifikację, czyli np. technika pojazdów samochodowych.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>