Koniec 2015 i początek 2016 roku oznaczały duże emocje związane z rządowym programem Mieszkanie dla Młodych. Od stycznia bowiem wzrósł do 15% wartości nieruchomości wkład własny na mieszkanie. W związku z tą informacją koniec roku zaowocował boomem na mieszkania z dopłatą. Teraz media obiegła informacja o wyczerpywaniu się pieniędzy na dalsze dofinansowania. Niepokój wzbudziły też informacje o rosnących marżach kredytów hipotecznych w kolejnych bankach. Ile w tym wszystkim prawdy?
15%? Niekoniecznie
Zwiększenie wkładu własnego to procedura rekomendowana bankom przez Komisję Nadzoru Finansowego. Są jednak sposoby na to, aby zatrzymać go na poziomie z 2015 roku. Niektóre banki mogą zezwolić na wpłacenie w gotówce tylko 10%, pod warunkiem zastosowania zabezpieczenia w postaci blokady oszczędności lub ubezpieczenia brakującej części wkładu. Za dodatkowy wkład własny mogą być również uznane środki ulokowane w trzecim filarze.
– Oczywiście istnieje ryzyko, że popyt na mieszkania spadnie, zwłaszcza, że w 2017 roku wkład własny ma wzrosnąć do 20% - mówi Przemysław Stefanowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w PBG Erigo - Jako deweloper na razie tego nie odczuwamy, zwłaszcza, że końcówka ubiegłego roku dała duże przyspieszenie sprzedaży. Podobnie jak nasi klienci liczymy jednak, że banki wprowadzą rozwiązania pozwalające na dostęp do kredytu podobnie jak do tej pory – dodaje.
Środki z MdM na wyczerpaniu
W grudniu 2015 popularność programu Mieszkanie dla Młodych osiągnęła rekordowy poziom. Złożono wnioski na ponad 150 mln zł. Na taką sytuację nałożyły się 3 czynniki – zwyczajowa sezonowość zawierania tego typu transakcji i chęć zakończenia ich do końca roku, większy od stycznia wkład własny oraz informacje o rosnących marżach kredytów hipotecznych. Na tę chwilę do rozdysponowania w ramach MdM zostało 330 mln zł z 730 przewidzianych na 2016 rok. Tego typu informacje docierające do potencjalnych nabywców, z dużym prawdopodobieństwem staną się przyczyną nadal rosnącego zainteresowania programem, przynajmniej do połowy roku.
Pojawiają się również głosy, że program dofinansowania do nieruchomości upadnie kosztem 500 złotych dodatku na wychowanie dzieci. Minister Finansów zapewnia jednak, że w budżecie jest wystarczająco pieniędzy na oba programy.
Najbliższe miesiące będą z pewnością wzbudzać jeszcze więcej emocji wokół programu Mieszkanie dla Młodych oraz kredytów niż do tej pory. Pozostaje śledzić sytuację na rynku, komunikaty rządu oraz banków udzielających kredytów.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>