Wypełniasz polecenia przełożenie i realizujesz powierzone zadania? Świetnie, ale to może nie wystarczać. Czy tego chcesz czy nie, znaczną część Twoich obowiązków definiuje prawo a dokładniej: Kodeks Pracy. – Przepisy określają nie tylko przywileje pracowników, ale także ich obowiązki i mają na celu zabezpieczenie interesów tak pracodawcy, jak i zatrudnionych przez jego osób – mówi mecenas Jakub Brykczyński z Brykczyńscy i Partnerzy Adwokackiej Spółki Partnerskiej. – Warto pamiętać, iż katalog obowiązków zawarty w kodeksie ma charakter otwarty co oznacza, że pracodawca może nałożyć na pracownika inne obowiązki – oczywiście w granicach prawa – dodaje mec. Brykczyński. Czego zatem oczekuje od nas Kodeks Pracy?
Do doktora marsz
Choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę przepisy prawa wymagają, aby pracownik znał i przestrzegał zasad bezpieczeństwa oraz higieny pracy. Umiejętności z tego zakresu zdobywa się głównie poprzez udział w szkoleniach BHP – warto brać w nich aktywny udział, a nie traktować jako godziny do odsiedzenia. Łamanie przepisów BHP poprzez np. lekceważenie środków bezpieczeństwa (brak kasku na placu budowy, samodzielna „naprawa” gniazdka elektrycznego etc.) to naprawdę kiepski pomysł. Ignorowanie zasad BHP oznacza naruszenie podstawowych obowiązków pracownika – co grozi rychłym wypowiedzeniem. Pracownicy powinni też pamiętać o okresowych badaniach lekarskich: to w końcu obowiązek wpisany do Kodeksu Pracy i lepiej mieć go z głowy. Ważne jest także przestrzeganie czasu pracy – jeżeli w firmie, w której pracujesz pracę rozpoczyna się o 7 rano to nie ma zmiłuj, musisz się dostosować do wymogów.
Bałagan – recepta na utratę stanowiska?
Na baczności powinni się mieć bałaganiarze. Troska o porządek i ład w miejscu pracy leży w gestii osoby zatrudnionej. To, jak wygląda taka troska w praktyce zależy od charakteru wykonywanej pracy: dla jednych będzie to dbałość o narzędzia i stan techniczny maszyn, dla drugich utrzymywanie w czystości stołu. Stosy papierów przewalające się przez biurka czy zalegające torebki po pieczywie mogą nie tylko nieładnie wyglądać, ale sprowadzić na bałaganiarza poważne kłopoty. Warto zaznaczyć, że na biurku sprawa się nie kończy, ponieważ zatrudniony zobowiązany jest chronić także mienie zakładu pracy. – Nasze doświadczenia na tym gruncie są pozytywne, pracownicy z reguły pilnują porządku na biurkach, bo wiedzą, że poprawia to komfort pracy, szanują także sprzęt na którym pracują – mówi Dariusz Jarczyński z PrimeSoft Polska firmy znanej na rynku IT. – Myślę, że troska o schludne miejsce pracy i sprzęt wypływa raczej z kultury osobistej i potrzeby stworzenia dogodnych warunków, a nie ze strachu przed kodeksem pracy – dodaje Jarczyński.
O jeden post za daleko
Pracownik powinien wiedzieć też kiedy trzymać język za zębami – zatrudniony ma obowiązek zachować w tajemnicy informację, której ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Może więc warto zastanowić się zanim będziemy chwalić się na Facebooku wewnętrznymi informacjami z życia firmy. Szkoda narażać się na ewentualne nieprzyjemności. Co ciekawe, Kodeks Pracy zobowiązuje zatrudnionych do przestrzegania tzw. zasad współżycia społecznego. To pojęcie jest klauzulą generalną – czyli niedookreślonym zwrotem w prawie, który umożliwia pewną dowolność jego wykładni. Nie da się zatem wyliczyć dokładnie wszystkich możliwych naruszeń zasad współżycia społecznego. Można jednak z pewnością założyć, że zalicza się do nich np. obrażanie współpracowników, agresywne zachowanie czy wulgarny język wypowiedzi. Możliwości naruszenia prawa w tym zakresie są praktycznie nieograniczone – dlatego tym bardziej trzeba mieć się na baczności. No chyba, że komuś zależy na otrzymaniu wypowiedzenia i zdobyciu łatki awanturnika.