- Mniej więcej jedną czwartą wszystkich wydatków świątecznych będą stanowić w tym roku zakupy beneficjentów programu Rodzina 500 plus - zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Duma, prezes Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS.-Takie gospodarstwa wydadzą o około 200 zł więcej niż pozostałe. Ale nie tylko dlatego, że korzystają ze wsparcia. Są to po prostu dużo liczniejsze rodziny. W związku z tym ich wydatki siłą rzeczy, muszą być wyższe.
Jak wynika z ostatniej analizy przeprowadzonej przez IBRiS polska rodzina w tym roku wyda na organizację świąt Bożego Narodzenia przeciętnie 1475,80 zł, o przeszło 100 zł więcej niż w rok wcześniej (1363,25 zł). Łączne przychody placówek handlowych z tego tytułu wyniosą zatem 20,1 mld zł, wobec 18,6 mld zł w 2015 roku. Gospodarstwa domowe korzystające ze świadczeń socjalnych w ramach programu Rodzina 500 plus deklarują przeznaczenie na zakupy średnio kwoty 1 715 zł. Szacowane łączne wydatki tej grupy mają wynieść 4,788 mld zł.
- Pamiętajmy, że nie mówimy wyłącznie o kupnie prezentów, ale przede wszystkim o zakupach niezbędnych do przygotowania świątecznego przyjęcia artykułów spożywczych - wyjaśnia Marcin Duma. - W przypadku samych upominków hierarchia wygląda zupełnie inaczej, waga internetu zdecydowanie rośnie. W ogólnej masie świątecznych zakupów internet odpowiada jedynie za 12 proc. Natomiast w grupie prezentów jest to wartość niemal trzykrotnie wyższa.
Z analizy IBRiS wynika, że jedna czwarta Polaków zamierza się zaopatrywać w niezbędne świąteczne produkty głównie w sklepach dyskontowych, 40 proc. - w super i hipermarketach, a blisko połowa (48 proc.) - w małych placówkach osiedlowych. Przestrzeń internetowa w realizacji przedświątecznych sprawunków nie będzie odgrywać dominującej roli. Z e-commerce chce skorzystać 25 proc. badanych.
Większość zakupów, jak tłumaczy Marcin Duma, nie będzie bowiem dotyczyć dób inwestycyjnych. Większość gospodarstw domowych przeznaczy środki na produkty spożywcze niezbędne podczas przygotowywania wieczerzy wigilijnej, ewentualnie poczęstunku czy posiłków w pozostałe dni świąteczne. A one nie są domeną handlu w internecie.
- Niektóre prezenty być może będą pewnego rodzaju inwestycją, na przykład w sprzęt elektroniczny - precyzuje Marcin Duma. - Będziemy także kupować książki, a więc zainwestujemy w kulturę. Kosmetyków czy bonów prezentowych do inwestycji jednak bym nie zaliczał.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>