To co kiedyś było dostępne tylko dla gwiazd Hollywood staje się dostępne dla przeciętnego Kowalskiego. Operacje plastyczne są relatywnie tańsze niż kilka lat temu. Po pierwsze według danych GUS (2014 r.) pensje Polaków wykazują tendencję wzrostową, a po drugie ceny „trzyma” duża konkurencja wśród klinik. Jednak kryterium cen bywa bardzo zdradliwe – przeprowadzona po kosztach operacja może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Co zrobić w takiej sytuacji? Iść do sądu? Jak się okazuje, to wcale nie jest takie proste.
Nieudane dzieło czy nieudane zlecenie?
W pierwszej kolejności należy ustalić czy zabieg z zakresu medycyny plastycznej był umową o dzieło czy może umową zlecenie. Umowa zlecenie i umowa o dzieło inaczej odnoszą się do odpowiedzialności cywilnej lekarza za efekt końcowy zabiegu. – W przypadku umowy o dzieło nieosiągnięcie efektu oczekiwanego przez pacjenta wiązałoby się z odpowiedzialnością odszkodowawczą, która powstaje w związku z nienależytym wykonaniem zobowiązania – mówi mecenas Jakub Brykczyński z Kancelarii Brykczyńscy i Partnerzy. Dlatego też z punktu widzenia pacjenta warto wykazać, iż strony zawierały umowę o dzieło bądź podobną umowę, do której zgodnie z regulacją art. 627 k.c., należy stosować odpowiednio przepisy o umowie o dzieło – dodaje mecenas Brykczyński. Dlaczego nie umowa zlecenie? Bo jest ona umową „starannego działania”, a to znacznie utrudnia dochodzenie roszczeń.
O to możesz zawalczyć
Jeżeli wiemy już, że lekarz dokonał błędu, w pierwszej kolejności warto zatroszczyć o odpowiednią dokumentację – umowę podpisaną z kliniką, zdjęcia, wyniki badań. Wszystko to, co może pomóc w wygraniu sprawy. W przypadku odszkodowań za nieudane operacje plastyczne wiele osób decyduje się skorzystać z pomocy prawnika, który ma doświadczenie w tego typu sprawach. O co można się ubiegać? – W przypadku wadliwego wykonania zabiegu pacjent jest uprawniony do wszczęcia postępowania reklamacyjnego określonego w przepisach kodeksu cywilnego i w przepisach dot. umowy o dzieło – wyjaśnia mec. J. Brykczyński. Roszczenia pacjenta mogą polegać na żądaniu wykonania korekty, obniżeniu ceny czy odstąpienia od umowy. Niezależnie od procesu sądowego można również skierować odpowiednią skargę do Okręgowej Izby Lekarskiej. Potem pozostaje mieć tylko nadzieję na korzystny wyrok.