Przypomnijmy, Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w czerwcu zaskarżony przez wojewodę wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i przekazał sprawę wygaszenia mandatu prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego, do ponownego rozpoznania przez radomską jednostkę. To nastąpiło dzisiaj.
NSA odsyłając sprawę wskazywał, że WSA powinien jednoznacznie i ostatecznie ustalić, czy są jakieś materialne dowody, oprócz ustnego oświadczenie prezydenta, że jako organ reprezentujący Gminę Miasta Radomia dokonał "samozgłoszenia" do rady nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy w Kielcach. p>Pełnomocnik prezydenta, prof. Michał Królikowski dowodził, że takie oświadczenie prezydenta wystarczyło. Z kolei pełnomocnik wojewody, Sebastian Oraniec nawet zbytnio nie oponował, ale twierdził, że nawet jeśli przyjąć, że takie "samozgłoszenie" wystarczy, to prezydent nie mógł zasiadać w spółce, w której gmina nie miała większości udziałów.
Sąd stwierdził, że po pierwsze wskazanie prezydenta powinno być jednoznaczne i nie budzić żadnych wątpliwości, a po drugie mógł zasiadać tylko w radzie nazdorczej spółki, w której gmina miałaby większość udziałów. Tymczasem gmina była obecna w spółce Świętokrzyski Rynek Hurtowy tylko pośrednio, poprzez spółkę Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy w Radomiu, która miała 100% udziałów w spółce z Kielc. - Dlatego wyjątek zawarty w ustawie antykorupcyjnej prezydenta Radosława Witkowskiego nie dotyczy - uzasadniał przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Leszek Kobylski.
Wypowiadając się po rozprawie obaj mecenasowie powiedzieli, że mamy do czynienia ze sporem prawnym i czekają na pisemne uzasadnienie wyroku. Jest on nieprawomocny, prezydentowi przysługuje prawo do odwołania.
Zarówno mecenas Królikowski, jak i Oraniec stwierdzili, że wszystko wskazuje, że do dnia wyborów sprawa nie zostanie rozpatrzona, a ty samym stanie się bezprzedmiotowa.
''Co sąd, to opinia''. Prezydent Witkowski komentuje wyrok sądu