Radny Łuczycki w pozwie domagał się, aby poseł Krzysztof Sońta zaprzestał informowania o rzekomych oszustwach w Spółdzielni Mieszkaniowej „Ustronie”. Sąd Okręgowy w Radomiu w trybie wyborczym orzekł, że poseł Krzysztof Sońta miał prawo do własnej oceny organów zarządzających SM „Ustronie” reprezentowanych przez Andrzeja Łuczyckiego i Piotra Skoczylasa. - Przedmiotowe wystąpienie uczestnika na konferencji (posła Sońty – przyp. Red.) nie zawierało informacji o faktach a jedynie zawierało ocenę działań organów Spółdzielni reprezentowanych przez ich przedstawicieli – czytamy w postanowieniu sądu.
Chodzi o konferencję prasową z dnia 2 października, podczas której poseł Sońta poinformował o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez SM „Ustronie”. Poseł odpowiedzialnością za działanie na szkodę mieszkańców osiedla Ustronie czyli bezpodstawnego zawyżania rachunków za centralne ogrzewanie obarczył Andrzeja Łuczyckiego i Piotra Skoczylasa. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
- Radny pozwał mnie i przegrał. Sąd orzekł, że mam prawo do krytyki spółdzielni i że nie przekroczyłem swoich uprawnień – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Krzysztof Sońta. - Ja działam lokalnie, dlatego 27 października zapraszam każdego mieszkańca osiedla Ustronie do swojego biura poselskiego, ponieważ razem z radnym Janem Pszczołą zbieramy wnioski mieszkańców do pozwu zbiorowego przeciw spółdzielni „Ustronie” - dodał.
Odpowiedzią Spółdzielni Mieszkaniowej „Ustronie” na konferencję posła Sońty, która odbyła się przed siedziba SM „Ustronie” przy ul. Wyścigowej, było zorganizowane naprędce spotkanie z dziennikarzami, podczas którego radny Łuczycki poinformował, że będzie się odwoływał od decyzji sądu. - Pan Sońta odniósł się nie do organów, ale personalnie do dwóch osób, do mnie i prezesa Piotra Skoczylasa – powiedział radny Andrzej Łuczycki.
Umowa, która obecnie obowiązuje mieszkańców osiedla Ustronie została podpisana w 2008 roku przez poprzedni zarząd, w którym Jan Zelek był prezesem a Ryszard Wiosna wiceprezesem. Umowa ta została zawarta na 10 lat i zawiera klauzulę, że w razie jej zerwania spółdzielnia będzie musiała wypłacić wielomilionowe odszkodowanie – wyjaśnił i dodał, że poprzedni zarząd był rekomendowany przez Prawo i Sprawiedliwość, którego reprezentantami są poseł Krzysztof Sońta oraz senator Wojciech Skurkiewicz. - My jesteśmy spadkobiercami umowy podpisanej lata temu i od początku byliśmy zdania, że jest ona niekorzystna dla mieszkańców tego osiedla – skwitował radny Łuczycki.
Poseł Sońta podczas spotkania z dziennikarzami przypomniał sprawę emerytowanego mieszkańca osiedla Ustronie, pana Zdzisława, który chciał popełnić samobójstwo w obliczu opłaty rachunku za centralne ogrzewanie w kwocie 6 tys. 590 złotych. - Zawyżone rachunki dotyczą ponad 1800 lokali. To są jakieś anomalie, żeby za ogrzewanie przez pięć miesięcy 50-metrowego mieszkania płacić 5 tysięcy złotych – mówił zbulwersowany poseł. A zapytany o to, czy sam nie jest właścicielem tego mieszkania zaprzeczył i dodał, że nie jest właścicielem żadnego mieszkania na osiedlu Ustronie.
- Sprawdziliśmy sytuację pana Zdzisława, na którego powołuje się poseł Sońta i okazuje się, że ów pan mówi nieprawdę. A jedyne mieszkanie, którego rachunek za energię cieplną wynosi 6 tys. 590 złotych, należy do syna pana Sońty. Natomiast pan Zdzisław D. należy do grona osób, które stale zalegają z czynszem. 29 września do tego pana zostało wystosowane pismo, które wzywa do uregulowania zaległości za czynsz na kwotę 9 tys. 227 złotych. Zadłużenie tego pana z tytułu centralnego ogrzewania wynosi 2 tys. 234 złote – wyjaśnił szczegółowo radny Łuczycki.