Policjanci z Mogielnicy zostali powiadomieni o kradzieży, która miała miejsce w miejscowym salonie fryzjerskim. Z ustaleń wynikało, że pewien mężczyzna wszedł do salonu i chciał przystrzyc włosy. Ponieważ fryzjerka była zajęta farbowaniem włosów innemu klientowi, umówili się za strzyżenie później. Po kilkunastu minutach ten sam klient wrócił do salonu. Wtedy fryzjerka zorientowała się, że nie ma jej telefonu komórkowego.
Mundurowi natychmiast podjęli czynności w sprawie, rozpytali świadków oraz sprawdzili monitoring miejski. Szybko ustalili, że winnym kradzieży może być 47-letni mężczyzna, który chciał skrócić włosy. Mężczyzna został zatrzymany i już usłyszał zarzut kradzieży. Telefon odzyskano. Okazało się, że sprawca wychodząc pierwszym rzazem z salonu zabrał telefon i zostawił go w pobliskich krzakach. Za przestępstwo kradzieży może grozić nawet do 5 lat więzienia.