Brawura, lekceważenie zakazów i wchodzenie do wody po alkoholu - to niezmienie najczęstsze przyczyny utonięć. Od początku wakacji, na terenie garnizonu mazowieckiego utonęło już 14 osób. Jak informuje w rozmowie z Radiem Radom, mł. asp. Aleksandra Calik z Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu, zdecydowana większość ofiar to mężczyźni.
Mieszkańcy naszego województwa, mimo apeli policji, wciąż kąpią się w niedozwolonych miejscach. To właśnie niestrzeżone zbiorniki wodne, i w tym roku okazały się śmiertelnym zagrożeniem dla lekkoduchów.
Przy okazji dodajmy, że już wszystkie kąpieliska niedaleko Radomia, w tym Zalew Szydłowiec, znów zostały dopuszczone do użytku. Mimo wszystko, my również przyłączamy się do apeli policji i prosimy o względną ostrożność!