W niedzielę wieczorem zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie 70-latka. Jak poinformowano policjantów, mężczyzna leczył się i miał zaniki pamięci. Wyszedł z domu po godz. 20:30. Rodzina próbowała odnaleźć go samodzielnie, lecz nie przyniosło to efektu.
Policyjne załogi zostały skierowane do „przeczesania” terenu za zaginionym mężczyzną. Patrolując rejon Zagożdżonki, funkcjonariusze usłyszeli wołającego o pomoc mężczyznę. 70-latek był niewidoczny, ponieważ znajdował się za wałem, tuż przy kanale wodnym. Od domu dzieliło go trzy kilometry.
Mężczyzna był przemarznięty i przemoknięty. Mundurowi udzielili mu pomocy, wezwali załogę pogotowia. Po badaniach mężczyzna wrócił do domu.