Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej podczas wizyty wzbudzili duże zainteresowanie podopiecznych, ponieważ odwiedziny wojska to dość niecodzienny widok. Dzieci miały okazję na własne oczy nie tylko zobaczyć mundurowych, ale również z nimi porozmawiać, zadawać różne ciekawe pytania. "Terytorialsi" też chcieli wiedzieć, jak funkcjonuje Rodzinny Dom Dziecka, znać jego problemy i specyfikę związane z codzienną opieką nad dziećmi.
- Żołnierze, którymi mam przyjemność dowodzić, to w zdecydowanej większości ludzie o wielkich sercach i otwartych głowach pełnych pomysłów, które chcą realizować w ramach pomocy dla lokalnych społeczności. Bardzo się cieszę, że w choć tak symboliczny sposób możemy pomóc wspaniałym dzieciom. Noszenie oliwkowego beretu i munduru z biało- czerwoną flagą na ramieniu, to dla nas duma, ale musimy pamiętać, że to także moralny obowiązek pełnienia służby dla innych - mówi Dowódca 62. Batalionu Lekkiej Piechoty, podpułkownik Łukasz Baranowski.