Pracownicy przysuskiego pogotowia otrzymali w niedzielne popołudnie zgłoszenie o mężczyźnie, który źle się poczuł. Po przyjeździe na miejsce, dwójka ratowników próbowała dostać się do mieszkania zgłaszającego, aby udzielić pomocy mężczyźnie. Po paru minutach właściciel mieszkania otworzył drzwi krzycząc, że ratownicy za głośno pukają. Zagroził im przedmiotem przypominającym broń. Mężczyzna stał się bardzo agresywny. Używając słów wulgarnych zaczął ich znieważać oraz groził pozbawieniem życia. Ponieważ pacjent nie chciał się uspokoić, ratownicy poprosili o pomoc policjantów.
Wulgarny 74–latek, który posiadał w organizmie ponad promil alkoholu, trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzut zmuszania ratowników do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na udzielaniu pomocy medycznej. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że lekarz czy ratownik medyczny podczas pełnienia obowiązków służbowych, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej funkcjonariuszowi publicznemu.