Ze sceny licznie zebraną publiczność rozgrzewali Zespół Emer, DJ Saymon oraz taneczną Rosyjska Rewia Imperium. Imprezę prowadził Paweł Dycht.
Członkowie grupy Emer skutecznie zachęcali radomian do wspólnego śpiewania chwytliwych refrenów swych piosenek. Wiele osób przyłączyło się do wspólnej zabawy ruszając do tańca. Placyki przed pomnikiem Jana Kochanowskiego i budynkiem magistratu zamieniły się w regularne dyskoteki.
- Jesteśmy u znajomych na domówce, a ponieważ to tu niedaleko postanowiliśmy wszyscy wyjść o północy na deptak, by ze wszystkimi przywitać Nowy Rok - powiedział nam Paweł Gutkowski, bawiący się na deptaku z m.in. z narzeczoną.
Zaraz po północy strzeliły szampany, wszyscy padli sobie w ramiona i życzyli sobie szczęśliwego 2014 r. Do życzeń tych przyłączył się Andrzej Kosztowniak. - Szczęścia, radości, zdrowia i by Nowy Rok był lepszy od minionego – pokrótce tak wyraził swe życzenia prezydent Radomia.
Minutę po północy rozpoczął się pokaz sztucznych ogni. Przez 10 minut zebrani zadzierali głowy, by śledzić kolorowe eksplozje na niebie. Zabawa trawa do godziny 1. Później chętnych do domu rozwiozły specjalne nocne autobusy podstawione na ul. Sienkiewicza i Mickiewicza.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>