W niedzielę, przypomnijmy, informowaliśmy o poniewierających się na łąkach przy ul. Jaworowej fragmentach nagrobków, pochodzących najprawdopodobniej z cmentarza przy ul. Limanowskiego. Niektóre znajdują się w bardzo dobrym stanie. - Obecnie wielu kamieniarzy wymienia lastrykowe groby, na nagrobki z innych materiałów. Problem porzuconych płyt pojawił się już kilka lat temu. Ja sam dostrzegłem poniewierające się fragmenty grobów przy ul. Dębowej. My niestety nie mamy uprawnień kamieniarskich. W czasach, kiedy je mieliśmy wywożono fragmenty starych grobów np. do firmy Radkom - mówi ks. Andrzej Tuszyński z parafii św. Wacława, pod która podlega cmentarz.
Ks. Tuszyński zaznacza, że porzucanie grobów to brak jakiejkolwiek delikatności, taktu czy wyczucia. Na większości z nich widnieją jeszcze krzyże i inne znaki wiary, które powinny być szanowane.
Sprawę zgłosiliśmy do straży miejskiej. - Wyślemy w to miejsce patrol i ocenimy sytuację - powiedział nam Piotr Stępień, rzecznik straży miejskiej.